Najpierw z Warty wyłowiono odciętą rękę, potem worki z samym tułowiem człowieka bez kończyn i głowy. Udało się ustalić, że było to ciało bezdomnego, który padł ofiarą brutalnego zabójstwa. Choć wiadomo kto był sprawcą, śledztwo umorzono, ponieważ morderca zmarł.