Obecny prezes NIK w 2016 roku kupił za blisko 70 tysięcy złotych rzeźbę. Odsprzedał ją z 10-tysięcznym zyskiem miesiąc po tym, gdy otrzymał służbową informację, że firma handlująca dziełami sztuki może być piramidą finansową. Jak poinformowała tvn24.pl Prokuratura Regionalna w Białymstoku, śledczy badają "kwestię ewentualnych zaniechań Mariana Banasia jako ówczesnego wiceministra finansów". Adwokat obecnego prezesa NIK-u zapewnia, że podjął on "niezbędne działania".