Podejrzany o szykowanie zamachu na Sejmu zostanie w areszcie kolejne trzy miesiące, co najmniej do 9 maja - zdecydował w czwartek sąd. Dziennikarzowi śledczemu tvn24.pl Brunon K. mówił za pośrednictwem swojego adwokata, że "przygotowanie zamachu nie miało związku z przekonaniami politycznymi". - To miał być sprzeciw wobec arogancji władzy, cios w polityków postrzeganych jako "klasa próżniacza" - podkreślił K.