Kraków

Kraków

Miał prawie 4 promile, niemal zderzył się z radiowozem

Policjanci z Lubaczowa zatrzymali 21-letniego obywatela Ukrainy, który kompletnie pijany prowadził dostawczego busa. Jak relacjonują policjanci, mężczyzna jechał "całą szerokością jezdni", a w pewnym momencie o mały włos nie zderzył się z radiowozem.

Groził w sklepie pistoletem. Miał ponad 2 promile

Awanturował się w sklepie budowlanym, groził obsłudze pistoletem hukowym. Pijanego klienta obezwładnił jeden z ekspedientów. Mężczyzna został przewieziony na izbę wytrzeźwień, jednak już we wtorek wyszedł na wolność. - Zastanawiamy się nad kwalifikacją tego czynu. Może on zostać potraktowany jako wykroczenie lub przestępstwo - mówi Mariusz Stanio, oficer prasowy łańcuckiej policji.

Policjanci i strażak wśród zatrzymanych za handel narkotykami

16 osób podejrzewanych o posiadanie i handel narkotykami zatrzymało Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji. Cztery z nich to czynnie pracujący policjanci, jeden z mężczyzn jest strażakiem, a kolejny to emerytowany policjant. Mężczyźni w środę najprawdopodobniej usłyszą zarzuty, może im grozić nawet 1o lat więzienia.

"Pomocy, on nas porwał". Głupi żart postawił na nogi kilkuset policjantów

Telefony od zaniepokojonych przechodniów, policjanci przeczesujący miasto, a w końcu kontakt z rodzicami podejrzanego o porwanie - to wszystko przez lekkomyślny żart trzech dwudziestoparolatków. Mężczyźni podczas wycieczki samochodowej po Krakowie umieścili na szybie auta kartkę z napisem: "POMOCY, ON NAS PORWAŁ". W końcu jednak pasażerowie samochodu sami zgłosili się na policję, teraz grozi im wysoka grzywna.

Szukali grobów ofiar komunizmu, znaleźli ślady osady z neolitu

Instytut Pamięci Narodowej dokonał w Rzeszowie niezwykłego odkrycia. Archeolodzy i antropolodzy szukali tam szczątków ofiar komunizmu - znaleźli je, ale dodatkowo odkopali pozostałości po neolitycznej osadzie. - To całkowicie zmienia pogląd na datowanie osadnictwa na tym terenie - zaznacza przedstawicielka IPN

Zaatakował "tulipanem" dwie turystki. Wpadł tego samego dnia

34-letni mieszkaniec Bodzentyna (woj. świętokrzyskie) zaatakował stłuczoną butelką dwie turystki zwiedzające okolice Zamku Biskupów. Zażądał pieniędzy i sprzętu fotograficznego. Kiedy odmówiły, próbował siłą odebrać im aparat fotograficzny. 50-letnia kobieta z obrażeniami głowy trafiła do szpitala.

Nowi "funkcjonariusze" małopolskiej policji. Wywąchają zwłoki, bombę, narkotyki

Do garnizonu małopolskiej policji trafiło sześć nowych psów. Czworonogi przeszły już specjalne szkolenia, dzięki czemu są w stanie wytropić człowieka, narkotyki, a także materiały wybuchowe. Niektóre z nich umieją nawet porównać zapach osoby zatrzymanej z tym, które zastały na miejscu popełnienia przestępstwa i zakomunikować, czy dana osoba tam przebywała.

Pościg za pijanym kierowcą w Tarnobrzegu. Padły strzały

Nie zatrzymał się do kontroli, a następnie próbował potrącić policjanta. Po zatrzymaniu okazało się, że 33-latek z Rzeszowa ma w organizmie prawie 2 promile alkoholu. Mężczyzna trafił na policyjną izbę zatrzymań, w niedzielę ma złożyć wyjaśnienia.

Konserwują baraki w Auschwitz. "Precedens na skalę światową"

Rozpoczęła się kompleksowa konserwacja dwóch murowanych baraków więźniarskich na terenie byłego niemieckiego obozu Auschwitz II-Birkenau. Jak przyznają władze placówki, to pierwszy raz, kiedy prace konserwatorskie są przeprowadzane na tak wielką skalę. Naprawa jest jednak konieczna.

Ojciec na włamanie zabrał dwoje dzieci

39-letni mieszkaniec Krakowa włamał się do pustego budynku i wyniósł z niego plastikowy karnisz. Wezwani policjanci zastali na miejscu nie tylko włamywacza, ale również… dwójkę dzieci w wieku 7 i 11 lat. Mężczyzna był pijany.

Miał podwieźć 16-latka, zabił go młotkiem. Skazany na 25 lat więzienia

Józef C. fascynował się seryjnymi mordercami. Przypadkowo napotkanemu 16-latkowi zaproponował podwiezienie do domu. Zamordował go, kiedy ten zasnął. W środę sąd w Nowym Sączu skazał go na 25 lat więzienia. Rodzina ofiary od wyroku chce się odwołać. Będą domagać się dożywocia. - Ja mu nie mogę wybaczyć, bo on zniszczył mi życie - mówi matka ofiary.

Karetka pojechała na ulicę, która nie istnieje. Mężczyzny nie udało się uratować

28-latek potrzebował pomocy w miejscowości Zamieście, w gminie Tymbark (woj. małopolskie). Tymczasem karetka została wysłana do miejscowości Tymbark, na nieistniejącą ulicę Zamieście. Dyspozytornia w Tarnowie winą za pomyłkę obarcza kobietę, która wzywała ambulans. Ta twierdzi, że o błędzie nie może być mowy. W dyspozytorni w Tarnowie trwa teraz kontrola. Śledztwo w tej sprawie wszczęła też prokuratura. Lokalne media publikują krótki fragment rozmowy z dyspozytornią.

Kobieta zmarła, nie miał kto stwierdzić zgonu. "Byliśmy odsyłani z jednej instytucji do drugiej"

Kiedy matka pana Łukasza zmarła, na miejsce musiał przyjechać lekarz, by stwierdzić zgon. Jednak ani szpital, ani placówka zapewniająca nocną i świąteczną opiekę medyczną, nie chciały nikogo wysłać. Zgon stwierdzić powinien lekarz rodzinny. Ten jednak pracę miał zacząć dopiero 32 godziny po zgłoszeniu. Ostatecznie po 2 godzinach przyjechał jednak lekarz z SOR. Postanowiliśmy sprawdzić, jak przepisy regulują takie sytuacje.

13 osób zatruło się czadem, nie żyje nastolatka

W Krakowie doszło do aż trzech zatruć tlenkiem węgla, w wyniku których kilkanaście osób trafiło do szpitali. Lekarzom nie udało się uratować 13-letniej dziewczynki, która zatruła się czadem podczas kąpieli.