Ukraina

Ukraina

Potrojony budżet na obronę, zwiększenie liczby żołnierzy, nowe jednostki, reforma dowodzenia, a przede wszystkim przesunięcie niemal całej armii na wschodnie rubieże kraju - wszystko to zapowiedział w parlamencie minister obrony Ukrainy Stepan Połtorak. Dotychczas trzon wojsk stacjonował na stałe na zachodzie kraju, a na wschód od Dniepru obecność militarna była wręcz symboliczna.

- Z trudnościami, ale zawieszenie broni, rozejm udało się osiągnąć - stwierdził najwyraźniej pewny tego, jak będą wyglądały nadchodzące tygodnie na wschodzie Ukrainy, Siergiej Ławrow. Szef rosyjskiej dyplomacji wezwał w piątek do jak najszybszego rozpoczęcia rozmów pokojowych.

Ukraińscy komentatorzy i niektórzy politycy krytykują zatwierdzony w czwartek przez parlament w Kijowie program działań rządu premiera Arsenija Jaceniuka, zarzucając mu brak konkretnego planu reform i terminów rozwiązania najważniejszych problemów państwa.

Trzech ukraińskich żołnierzy zginęło, a ośmiu zostało rannych w wyniku ostrzałów i ataków prorosyjskich separatystów w Donbasie w ciągu ostatniej doby - podał rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, Andrij Łysenko.

"Dzień ciszy" ogłoszony we wtorek przez prezydenta Ukrainy Petra Poroszenkę został przedłużony do środy, ale to nie powstrzymało separatystów i żołnierzy Federacji Rosyjskiej przed kolejnymi atakami na pozycje ukraińskie w Donbasie - poinformował analityk wojskowy Dmytro Tymczuk, podsumowując ostatnią dobę na wschodzie kraju. Tymczasem rosyjska agencja Interfax poinformowała o rozpoczęciu wycofywania artylerii separatystów.

Hakerzy z tzw. Ukraińskiej Cyberarmii włamali się w październiku na serwery rosyjskiego MSW i wykradli tysiące dokumentów dotyczących działania resortu. Ujawniają w nich m.in., że w obwodzie rostowskim pojawiło się mnóstwo broni i narkotyków, którymi separatyści handlują z rosyjskimi grupami przestępczymi.

Przedstawiciel Ukrainy na rozmowy pokojowe w Mińsku, były prezydent Leonid Kuczma uważa, że kontynuacja negocjacji w obecnej sytuacji jest pozbawiona sensu, gdyż prorosyjscy rebelianci na wschodzie jego kraju nie w pełni przestrzegają porozumienie o zawieszeniu broni. Tymczasem Szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej stwierdził, że grupa rosyjskich wojskowych na wschodzie karaju "pomaga we wprowadzaniu w życie procesu pokojowego i została zaproszona przez Kijów"

- Gdy mówimy o Krymie musimy zdawać sobie sprawę z tego, że żyje tam wielu naszych rodaków, którzy chcieli powtórnego wejścia do Federacji Rosyjskiej. Krym to nasze przeznaczenie - powiedział w środę w wywiadzie telewizyjnym premier Dmitrij Miedwiediew, mówiąc o półwyspie odebranym Ukrainie w wyniku zbrojnej inwazji w podobnym tonie do Władimira Putina.

Teoretycznie obowiazujące od wtorku zawieszenie broni w walkach między siłami rządowymi Ukrainy a prorosyjskimi rebeliantami na wschodzie tego kraju zostało złamane 14 razy – oświadczył w środę sztab ukraińskiej operacji wymierzonej w separatystów.

Prorosyjscy separatyści na wschodniej Ukrainie dwukrotnie złamali obowiązujące od wtorku rano zawieszenie broni – oświadczył około południa szef sztabu generalnego ukraińskiej armii generał-pułkownik Wiktor Mużenko. Biuro prasowe operacji antyterrorystycznej poinformowało po kilku godzinach o kolejnych przypadkach ostrzeliwania pozycji ukraińskich z granatników i systemów rakietowych.

Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow oświadczył, że Moskwa uważa prezydenta Ukrainy Petra Poroszenkę za swojego głównego partnera w Kijowie w poszukiwaniu rozwiązania konfliktu na wschodzie tego kraju.

Ukraina ogłosiła wstrzymanie ognia w walkach z separatystami prorosyjskimi na wschodzie kraju – poinformowało rano centrum prasowe sił rządowych zaangażowanych w operację przeciwko separatystom. - Grupa kontaktowa ws. kryzysu w Donbasie spotka się w ciągu kilku dni - powiedział z kolei minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow.

Spotkanie grupy kontaktowej w sprawie rozwiązania konfliktu w ukraińskim Donbasie nie odbędzie się, jak zapowiadał rząd w Kijowie, we wtorek, lecz zapewne pod koniec tygodnia. Jest mimo to poważna szansa, że we wtorek w regionie umilkną strzały, bo strony konfliktu deklarują, że są gotowe na "dzień ciszy".