Uspokojenie - ale nie wiadomo czy trwałe. Wprawdzie 4-procentowy wtorkowy wzrost na Wall Street w reakcji na kolejne, głębokie cięcie stóp procentowych przez amerykański bank centralny, przywróciło nadzieję na poprawę na amerykańskich i światowych rynkach, ale już w środę inwestorzy patrzyli na sytuację z rezerwą. Sytuacja finansowa banków, wynikająca z problemów z kredytami hipotecznymi, okazuje się być jednym z głównych powodów kryzysu. Niestety, końca kryzysu jeszcze nie można ogłaszać.