"Wynajmował drogie domy, samochody, wyjeżdżał na najdroższe wakacje i wycieczki. Kiedy kończyły się pieniądze, docierał do kolejnych zamożnych osób i kontynuował proceder" - taki sposób na życie miał według policji 48-letni Piotr B. Mężczyzna usłyszał w sumie 54 zarzuty dotyczące oszustwa i wyłudzenia od prywatnych osób około ośmiu milionów złotych.