Kierowcy są zdezorientowani nowym oznakowaniem i światłami na Rembielińskiej. Od rozpoczęcia budowy metra doszło tam do trzech zderzeń z tramwajem. Czytelnicy alarmują, że w rejonie ulicy Suwalskiej do niebezpiecznych sytuacji dochodzi częściej.
W miejscu, o którym mowa, w sobotę doszło do zderzenia samochodu i tramwaju. Kierowca próbował przejechać przez torowisko i skręcić w osiedlową uliczkę. Wtedy doszło do zderzenia na przejeździe. Jak relacjonował nasz reporter, uczestnicy kolizji długo dyskutowali z policją o tym, kto w tym miejscu miał pierwszeństwo.
"Za każdym razem kierowcy"
Jak przyznaje rzecznik Tramwajów Warszawskich Maciej Dutkiewicz, od początku marca doszło tam już do trzech takich kolizji. - Za każdym razem na miejscu były nasze patrole. Winni spowodowania kolizji byli za każdym razem kierowcy - zaznacza.
Czytelnicy tvnwarszawa.pl sugerują jednak, że źródłem kłopotów może być ustawienie sygnalizacji świetlnej.
Po zamknięciu Kondratowicza i fragmentu Bazyliańskiej, na Rembielińskiej zmieniła się organizacja ruchu. Kierowcy jadący od strony Trasy Toruńskiej nie dojadą już do ulicy Matki Teresy z Kalkuty. Po dotarciu do wyłączonej z ruchu Bazyliańskiej mają teraz dwie opcje.
Gdy zaświeci się dla nich zielone światło, mogą pojechać około 10 metrów prosto i skręcić w lewo w stronę osiedla położonego po wschodniej stronie Rembielińskiej. Druga opcja to skręt w prawo, przy światłach, by dostać się do zachodniej części ulicy Suwalskiej i położonych przy niej bloków.
W tym miejscu powstał tymczasowy przejazd przez torowisko. Okazuje się to problematyczne dla kierowców, bo cykl świateł dla samochodów i tramwajów jadących wzdłuż Rembielińskiej jest taki sam. W dodatku obok sygnalizatora stoi znak informujący kierowców o pierwszeństwie przejazdu.
- Gdyby ulica Rembielińska była przejezdna byłoby oczywiste, że zielone światło oznacza możliwość jazdy na wprost, a kierowca chcący skręcić w prawo na torowisko musi ustąpić pierwszeństwa tramwajowi. W tej specyficznej sytuacji, gdy obowiązuje tu nowa organizacja ruchu, a światła są umieszczone przed torowiskiem, kierowcy błędnie zakładają, że regulują one bezkolizyjny skręt w prawo - opisuje Mateusz Szmelter z tvnwarszawa.pl.
W tym miejscu powstał tymczasowy przejazd przez torowisko:
Przypomnijmy, że zgodnie z przepisami, gdy tramwaj i samochód mają zielone światło, kierowca auta musi zawsze ustąpić mu pierwszeństwa motorniczemu - niezależnie od tego, czy torowisko znajduje się po lewej czy prawej stronie.
Drogowcy sprawdzą ustawienie
- Organizacja ruchu na Rembielińskiej jest zgodna z przepisami. Przed jej wprowadzeniem zatwierdziło ją Biuro Polityki Mobilności i Transportu - zastrzega Dutkiewicz. Ale dodaje: - Poprosiliśmy już wykonawcę II linii metra o jej korektę. Zwróciliśmy się też z prośbą o przesunięcie wygrodzenia placu budowy, by poprawić widoczność - dodaje rzecznik Tramwajów Warszawskich.
Zarząd Dróg Miejskich zapewnił nas, że miasto cały czas monitoruje sytuację na ulicach w rejonie budowy II linii metra. Drogowcy postanowili sprawdzić, co powoduje zdezorientowanie wśród kierowców na Rembielińskiej. - Przeprowadzimy wraz z projektantem wizję lokalną, będziemy analizować możliwość zmian w ustawieniu sygnalizacji - zapowiedziała Karolina Gałecka, rzeczniczka ZDM.
I dodała, że miasto stara się na bieżąco wprowadzać zmiany w organizacji ruchu i reagować na prośby i uwagi mieszkańców. - Mamy świadomość tego, że prace w związku z budową II linii metra potrwają trzy lata, dlatego widząc potrzebę zmian wdrażamy korekty, które docelowo mają w sposób znaczący zminimalizować utrudnienia dla mieszkańców - powiedziała Gałecka.
kk/r