Przyczyną pożaru w kamienicy na Pradze miał być wybuch nielegalnej instalacji gazowej, a nie granatu. Lokator mieszkania, w którym doszło do eksplozji, jest w szpitalu w stanie śpiączki farmakologicznej. Policjanci potwierdzili jednak, że w jednym z lokali znaleziono broń i amunicję.