Jak poinformowała rzeczniczka dzielnicy Monika Chrobak-Budzyńska, 12 grudnia 2017 roku Miejskie Przedsiębiorstwo Realizacji Inwestycji, jako inwestor nowej siedziby urzędu, otrzymało pozwolenie na budowę.
- Skończy się gehenna interesantów, którzy - aby załatwić nawet prostą sprawę - zmuszeni są dzisiaj przemieszczać się pomiędzy rozproszonymi po całym Mokotowie filiami. Będą wreszcie mogli załatwiać swoje sprawy w nowoczesnym, w pełni otwartym dla osób niepełnosprawnych ratuszu na miarę XXI wieku – dodała.
300 miejsc parkingowych
Mokotowscy urzędnicy pracują teraz w trzech głównych budynkach - przy Wiktorskiej, Rakowieckiej i Wiśniowej - a także w kilku innych punktach, w różnych częściach Mokotowa (np. Zakład Gospodarowania Nieruchomościami jest przy Irysowej, a Ośrodek Pomocy Społecznej - przy Falęckiej).
Nowy budynek ma pomieścić około 750 urzędników. Będzie wyposażony w dwukondygnacyjny parking na ponad 300 miejsc. Ma powstać w rejonie Puławskiej i Merliniego, przed Warszawianką.
Inwestycja ciągnie się od lat. Ostatni podawany termin jej realizacji wyznaczony był na początek 2020 roku. Jednak jak niedawno informowaliśmy, budowa się opóźni, ma być ukończona dopiero pod koniec 2020 roku.
Dlaczego urząd nie powstał przez tyle lat? Pierwszy przetarg unieważnił ówczesny prezydent Warszawy Lech Kaczyński. Uznał, że dzielnice nie potrzebują wystawnych siedzib - wystarczać miały skromne Wydziały Obsługi Mieszkańców.
Za rządów Hanny Gronkiewicz-Waltz też nie długo nie udawało się zrealizować projektu. Początkowo inwestycja miała być zrealizowana w trybie partnerstwa publiczno-prywatnego, ale z pomysłu zrezygnowano. W 2015 roku władze miasta zdecydowały, że wykonawcą będzie Miejskie Przedsiębiorstwo Realizacji Inwestycji, ta sama spółka, która wybudowała już ratusz w Wilanowie.
kz/r