Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro powiedział w wystąpieniu przed Konstytuantą, że "zaprasza posiadaczy obligacji" tamtejszego rządu oraz państwowej firmy naftowej PDVSA do negocjacji w sprawie obsługi tego długu. Dodał, że kraj chce "uwolnić się od dolara".
Szef wenezuelskiej Prokuratury Generalnej Tarek Saab oznajmił, że wyznaczył dwóch "specjalnych prokuratorów", którzy będą się zajmować "zdrajcami ojczyzny". Chodzi o osoby, które wyraziły poparcie dla amerykańskich sankcji gospodarczych wobec Wenezueli.
Masowe łamanie praw człowieka podczas manifestacji w Wenezueli dowodzi, że "istnieje polityczna wola dławienia głosów krytycznych" wobec władz i "siania strachu w społeczeństwie" - ocenił w środę Wysoki Komisarz ONZ do spraw Praw Człowieka (UNHCHR).
Doradca prezydenta Donalda Trumpa do spraw bezpieczeństwa narodowego H.R. McMaster oświadczył w piątek na konferencji prasowej w Białym Domu, że USA nie planują podjęcia akcji wojskowej w Wenezueli.
Ambasador Stanów Zjednoczonych w ONZ Nikki Haley ostrzegła w piątek, że jej kraj nie dopuści do tego, by Wenezuela nadal kroczyła ku "dyktaturze". Haley dała do zrozumienia, że Waszyngton szykuje nowe sankcje wobec rządu prezydenta Nicolasa Maduro.
Szef wenezuelskiego MSZ Jorge Arreaza oświadczył w piątek w ONZ, że sankcje finansowe wobec Wenezueli to "najgorsza od 200 lat agresja" przeciwko jego krajowi. Oskarżył USA o to, że "chcą doprowadzić do kryzysu humanitarnego w Wenezueli". Wenezuelskie Strategiczne Dowództwo Operacyjne podało z kolei, że w weekend 900 tysięcy "bojowników" weźmie udział w "manewrach wojskowo-obywatelskich",
Sekretarz generalny Organizacji Państw Amerykańskich Luis Almagro skrytykował decyzję prezydenta Wenezueli Nicolasa Maduro, który nakazał wyłączenie sygnału kolejnej zagranicznej telewizji transmitowanej przez wenezuelskie kablówki - kolumbijskiego kanału Caracol TV. Po niej ma być wyłączona kolumbijska TV RCN.
Wiceprezydent USA Mike Pence oświadczył w środę że USA nie będą bezczynne przyglądać się pogłębiającemu się chaosowi i kryzysowi politycznemu w Wenezueli. Zapowiedział, że Waszyngton użyje środków ekonomicznych i dyplomatycznych, aby doprowadzić do wolnych wyborów w tym kraju.
Była prokurator generalna Wenezueli Luisa Ortega Diaz, która uciekła z kraju i w środę w Brazylii wzięła udział w konferencji oskarżycieli publicznych z krajów Mercosur, powiedziała, że w jej kraju umiera praworządność. Jak dodała, ma dowody na korupcję władzy.
Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro oznajmił we wtorek, że chce, by była prokurator generalna Luisa Ortega Diaz była ścigana międzynarodowym listem gończym. Ortega udaje się do Brazylii, gdzie ma przedstawić krajom Mercosur dokumenty świadczące o korupcji Maduro.
Narodowe Zgromadzenie Konstytucyjne Wenezueli, w którego skład weszli jedynie zwolennicy partii rządzącej, podjęło w piątek jednomyślną decyzję. Dotyczy przejęcia prerogatyw parlamentu kontrolowanego przez opozycję.
Luisa Ortega, która została pozbawiona stanowiska prokurator generalnej Wenezueli, uciekła do Kolumbii. Jak poinformował kolumbijski urząd imigracyjny, Ortega i jej mąż German Ferrer przylecieli w piątek do Bogoty na pokładzie prywatnego samolotu. Wcześniej przewodnicząca Konstytuanty oskarżyła Ortegę o "szerzenie na stanowisku prokuratora ideologii wyższości białej rasy".
Władze stanu Amazonas w Wenezueli poinformowały w środę, że podczas tłumienia buntu w więzieniu zlokalizowanym w stolicy tego słabo zaludnionego stanu, Puerto Aycucho, zginęło 37 więźniów. Jest też wielu rannych, wśród nich 14 strażników.
Ma dopiero 23 lata, a już stał się symbolem walki z dyktaturą. Willy Artega na demonstracjach nie rzuca koktajlami Mołotowa, jego bronią są skrzypce i muzyka. Nie raz je połamano, on sam został aresztowany. Teraz znów jest na wolności i nie poddaje się, a wspiera go opozycja i latynoskie gwiazdy. Materiał magazynu "Polska i Świat".
Wiceprezydent USA Mike Pence, który przebywa w Kolumbii, powiedział, że gdyby Wenezuela stała się "państwem upadłym", stanowiłaby zagrożenie dla USA. Ostrzegł, że Waszyngton zrobi wszystko co w jego mocy, by "oddać władzę demokracji" w Wenezueli.
Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro usiłuje zbić kapitał na groźbie USA ws. "opcji militarnej" wobec Caracas. w poniedziałek odbyła się demonstracja zwolenników Maduro "przeciw imperializmowi" Ameryki. Według Reutera ma to podnieść notowania niepopularnego Maduro.
Władze Wenezueli zarzuciły w sobotę prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi dążenie do zdestabilizowania Ameryki Łacińskiej i agresję przeciwko wenezuelskiej suwerenności. Jest to reakcja na "opcję militarną" wobec Wenezueli, o której mówił Trump.
- Ludzie cierpią i umierają. Mamy wiele opcji wobec Wenezueli, w tym możliwą militarną, jeśli okaże się konieczna - powiedział w piątek Donald Trump. Minister obrony Wenezueli nazwał tę wypowiedź "aktem szaleństwa".
Wenezuelski rząd obciąża nieprzychylnych sobie burmistrzów odpowiedzialnością za antyrządowe demonstracje w ich miastach. W nocy ze środy na czwartek został skazany na 15 miesięcy więzienia piąty z kolei - burmistrz El Hatillo, dzielnicy Caracas.
USA nałożyły sankcje na kolejnych ośmiu wenezuelskich urzędników, w tym Adana Chaveza, brata Hugo Chaveza, byłego prezydenta Wenezueli - ogłosiło w środę ministerstwo finansów USA. Waszyngton zarzuca im podważanie demokracji.