Do pięciu wzrosła w czwartek liczba osób, które zostały zabite od początku kwietnia podczas protestów przeciwko prezydentowi Wenezueli Nicolasowi Maduro, oskarżanemu przez opozycję o dyktatorskie rządy.
Tysiące przeciwników prezydenta Wenezueli Nicolasa Maduro wyszły w sobotę na ulice Caracas i innych miast, by protestować przeciwko pozbawieniu prawa do startu w wyborach Henrique Caprilesa, gubernatora stanu Miranda w środkowej części kraju i lidera opozycji.
Henrique Capriles - dwukrotny kandydat opozycji w wyborach prezydenckich, gubernator stanu Miranda w środkowej Wenezueli - oświadczył, że został oficjalnie pozbawiony na 15 lat prawa startowania w wyborach. Władze zablokowały mu prawnie taką możliwość.
W ubiegłym roku w Wenezueli codziennie popełnianych było około 60 zabójstw, w porównaniu z 45 w roku 2015 - poinformował w piątek urząd prokuratora generalnego. Analitycy wiążą ten wzrost z pogłębiającym się kryzysem ekonomicznym i politycznym w tym kraju.
Wenezuelski parlament kontrolowany przez opozycję oskarżył w czwartek prezydenta Nicolasa Maduro o dokonanie "zamachu stanu". To reakcja na decyzję Najwyższego Trybunału Sprawiedliwości, który wcześniej tego dnia pod naciskiem prezydenta postanowił przejąć tymczasowo prerogatywy parlamentu.
Wenezuela jest oburzona zachowaniem Nicolasa Maduro, który żartuje z problemów obywateli kraju. Prezydent, aby ocieplić swój wizerunek spotyka się ostatnio ze zwykłymi ludźmi w programach telewizyjnych i wysłuchuje ich problemów. Zamiast jednak zyskiwać przychylność ludzi, jeszcze bardziej ich zdenerwował kilkoma występami. Materiał z programu "24 Godziny" w TVN24 BiS.
Średnio niemal 9 kilogramów schudli obywatele Wenezueli w ubiegłym roku. To skutek trapiącego kraj kryzysu, z którym nie radzi sobie rząd prezydenta Nicolasa Maduro. Prognozy wskazują, że może być jeszcze gorzej. Materiał z programu "24 Godziny" w TVN24 BiS.
Prezydent USA Donald Trump zaapelował w środę czasu lokalnego na Twitterze do wenezuelskich władz, by uwolniły opozycjonistę Leopoldo Lopeza, skazanego na prawie 14 lat więzienia za podżeganie do antyrządowych protestów studenckich, do których doszło w 2014 roku.
Wiceprezydent Wenezueli Tareck El Aissami skrytykował we wtorek sankcje nałożone na niego przez USA i nazwał je "imperialistyczną agresją". Waszyngton objął El Aissamiego sankcjami, gdyż jest przekonany, że polityk jest zamieszany w handel narkotykami.
Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro przedłużył w sobotę ważność wycofanych wcześniej z obiegu banknotów o nominale 100 bolivarów do 2 stycznia. Ma to przeciwdziałać dramatycznemu brakowi gotówki, chaosowi i grabieżom sklepów w kraju.
Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro zarządził zamknięcie granic z sąsiednią Kolumbią na okres 72 godzin aby - jak oświadczył - "położyć kres przemytowi waluty przez mafie, których celem jest zdestabilizowanie gospodarki" jego kraju.
- To zamach - tak określiła szefowa wenezuelskiego MSZ Delcy Rodriguez zawieszenie jej kraju w prawach członka strefy wolnego handlu w Ameryce Południowej, Mercosur, z powodu niewywiązywania się z obowiązków wobec tego bloku regionalnego.
Sekretarz wenezuelskiej opozycyjnej Koalicji na rzecz Jedności Demokratycznej (MUD) Jesus Torrealba oznajmił, że socjalistyczne władze kraju "zamroziły" zaaranżowany przez Watykan dialog z opozycją w sprawie rozwiązania kryzysu politycznego.
Dwóch członków bliskiej rodziny żony prezydenta Wenezueli Nicolasa Maduro sąd w Nowym Jorku uznał w piątek za winnych usiłowania przemytu narkotyków do Stanów Zjednoczonych. Mężczyznom grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Sekretarz wenezuelskiej koalicji opozycyjnej MUD Jesus Torrealba oświadczył w piątek, że zwolnienie po dwóch latach z więzienia młodego deputowanego-opozycjonisty Rosmita Mantilli to jeden z pierwszych rezultatów dialogu rozpoczętego z lewicowym rządem.
Kontrolowany przez opozycję wenezuelski parlament zawiesił mającą się rozpocząć we wtorek procedurę przeciwko socjalistycznemu prezydentowi Nicolasowi Maduro. Jest on przez oponentów oskarżany o prowadzenie nierozważnej i wyniszczającej kraj polityki gospodarczej.
Piątkowy strajk generalny w Wenezueli, do którego wezwała opozycja, by wywrzeć presję na prezydenta Nicolasa Maduro, nie przyciągnął tłumów, a w biedniejszych regionach został w ogóle zignorowany - podaje w sobotę BBC.
Przedsiębiorstwa, które na apel opozycji wezmą udział w zaplanowanym na piątek strajku generalnym w Wenezueli, zostaną upaństwowione - ostrzegł w czwartek prezydent Nicolas Maduro.
Co najmniej 140 osób zostało zatrzymanych w Wenezueli podczas masowych antyrządowych protestów - poinformowali wenezuelscy obrońcy praw człowieka. Podczas demonstracji w stanie Miranda w niejasnych okolicznościach zginął policjant.