Rosja i pogrążona w kryzysie politycznym oraz gospodarczym Wenezuela podpisały w Moskwie porozumienie o restrukturyzacji długu zaciągniętego przez Caracas - poinformowało w środę rosyjskie ministerstwo finansów. Spłatę 3,5 miliarda dolarów rozłożono na 10 lat.
Według rosyjskiego ministerstwa finansów restrukturyzacja powinna pozwolić Wenezueli na przeznaczenie większych funduszy na rozwój gospodarki i "poprawi zdolność płatniczą dłużnika, zwiększając szanse wszystkich wierzycieli na odzyskanie tego, co pożyczyli".
Wenezuelski wicepremier i minister Wilmar Castro Soteldo ocenił warunki restrukturyzacji jako elastyczne oraz korzystne dla Caracas. Zadłużenie zagraniczne Wenezueli wynosi około 150 mld dolarów, w tym 45 mld długu rządowego i 45 mld państwowego koncernu naftowego PDVSA.
Długi Wenezueli
Rosji i Chinom wielomiliardowe zaciągane przez lata długi Wenezuela spłaca głównie w postaci ropy. Osłabia to jej walutę, ponieważ wydobycie ropy naftowej w tym południowoamerykańskim kraju przeznaczane jest głównie na obsługę zadłużenia. - Wenezuela nie prosiła Rosji o nic więcej oprócz restrukturyzacji - powiedział w środę rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Porozumienie, które podpisano dzień po rozmowach Wenezueli z zagranicznymi inwestorami na temat restrukturyzacji zadłużenia, przewiduje, że przez pierwszych sześć lat wysokość spłat będzie "minimalna". Nie obejmuje ono funduszy pożyczonych przez Rosję firmom wenezuelskim, w tym PDVSA, i dotyczy jedynie długu rządowego - poinformował dziennikarzy wenezuelski minister gospodarki i finansów Simon Zerpa.
W środę rosyjski Rosnieft, który w sierpniu ocenił, że PDVSA jest mu winien 6 mld dolarów, odmówił komentarza. Akcje rosyjskiego koncernu na giełdzie w Moskwie spadły o 3,3 proc., a całościowy indeks MICEX stracił 1,1 proc. Jeden z wiceprezesów Rosnieftu Pawieł Fiodorow we wtorek powiedział, że Wenezuela spłaca swój dług w "kilkusettysięcznych dolarowych" transzach, a jego firma nie planuje jakichkolwiek dalszych pożyczek dla tego kraju.
Kryzys gospodarczy
Wenezuela pogrążona jest od czterech lat w kryzysie gospodarczym i społecznym, zmaga się z recesją i trzycyfrową inflacją, niedoborami żywności i leków. Opozycja oskarża prezydenta Nicolasa Maduro o doprowadzenie kraju do ruiny gospodarczej i autorytarne zapędy. W poniedziałek sankcje na Wenezuelę zatwierdzili ministrowie spraw zagranicznych państw UE, wzywając jednocześnie Caracas do przywrócenia legitymizacji demokratycznej władzy w drodze wolnych wyborów. Decyzja nakłada embargo na eksport broni, a także wszelkiego rodzaju sprzętu, który może zostać użyty wobec protestujących w tym państwie i dotyczy także ram prawnych do zamrożenia środków oraz zakazu wjazdu do UE dla określonych osób. Problemom gospodarczym towarzyszy głęboki kryzys polityczny. W połowie sierpnia Zgromadzenie Konstytucyjne, w którego skład weszli jedynie zwolennicy partii rządzącej, przejęło prerogatywy parlamentu, w którym od wyborów w 2015 roku dominowała opozycja i który nie podporządkował się Konstytuancie. Zgromadzenia Konstytucyjnego nie uznało wiele państw Ameryki Łacińskiej, Unia Europejska oraz USA. W poniedziałek agencja ratingowa Fitch ogłosiła "częściową niewypłacalność" wenezuelskiego giganta petrochemicznego, a "częściową niewypłacalność" Wenezueli skonstatowała S&P. PDVSA spóźnia się ze spłatą odsetek wartych 1,161 mld dolarów.
Autor: mb / Źródło: PAP