Polityka zagraniczna USA

Polityka zagraniczna USA

Amerykanie zaniepokojeni działaniami Orbana

USA są zaniepokojone węgierską ustawą o szkolnictwie wyższym, która w ocenie Waszyngtonu jest wymierzona w działający na Węgrzech Uniwersytet Środkowoeuropejski (CEU) Amerykanina George'a Sorosa - powiedział przedstawiciel Departamentu Stanu USA.

Tillerson: panowanie Asada zbliża się do końca, Rosja musi wybrać

Sekretarz stanu USA Rex Tillerson powiedział we wtorek po obradach ministrów spraw zagranicznych krajów G7 we włoskim mieście Lukka, że Rosja musi wybrać, po czyjej stronie chce stać w sprawie konfliktu w Syrii. Zaapelował do Moskwy o sojusz z Waszyngtonem i jego partnerami.

Gotowa na "każdy tryb wojny". Korea Północna ostrzega USA

Korea Północna jest gotowa stanowczo odpowiedzieć na wszelkie działania zbrojne wynikające z wysłania przez Stany Zjednoczone grupy bojowej marynarki wojennej w rejon Półwyspu Koreańskiego - oświadczyło Ministerstwo Spraw Zagranicznych w Pjongjangu.

Rzecznik Kremla: spotkania Putina z Tillersonem nie ma w planie

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział dziennikarzom, że w planach wizyty sekretarza stanu USA Rexa Tillersona w Rosji nie ma spotkania z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Wizyta Amerykanina odbędzie się kilka dni po ataku USA na bazę syryjskiego wojska.

Konflikt między USA i Chinami nieunikniony? Trzy punkty zapalne

Spór o wyspy na Morzu Południowochińskim, Korea Północna i Tajwan to punkty zapalne mogące doprowadzić do konfrontacji zbrojnej między USA a ChRL – ostrzega "Le Figaro". Francuski dziennik wskazuje, że za 10 lat potencjał Chin może pozwolić im realizować ambicje bez walki zbrojnej.

Najbliżsi doradcy, pełne skupienie. Amerykańskie rakiety spadały wtedy na Syrię

Biały Dom opublikował zdjęcie uwieczniające moment, w którym Donald Trump otrzymuje od osób odpowiedzialnych za kwestie bezpieczeństwa informacje na temat ataku rakietowego na bazę syryjskiego lotnictwa. Atak ten - przeprowadzony z nocy z czwartku na piątek - był reakcją USA na atak chemiczny w Syrii, o którego przeprowadzenie Waszyngton oskarżył syryjski reżim.

Rakiety to nie wszystko. Amerykanów w Syrii jest już wielu

Atak na syryjską bazę lotniczą przy pomocy kilkudziesięciu rakiet dalekiego zasięgu był pierwszym bezpośrednim uderzeniem Amerykanów w syryjski reżim. Jednak w samej Syrii jest ich już dużo i od ponad roku prowadzą tam wojnę. Do tej pory unikali kontaktu z siłami prezydenta Baszara Asada, koncentrując się na dżihadystach.

Dwa ataki gazowe, dwaj prezydenci, dwie decyzje. Trump zareagował inaczej niż Obama

Po wtorkowym ataku chemicznym w Chan Szajchun prezydent Donald Trump znalazł się w tej samej sytuacji, co Barack Obama w 2013 roku, kiedy syryjski reżim zaatakował ludność cywilną sarinem w Ghucie pod Damaszkiem. Według przecieków z tajnego raportu USA, zginęło wówczas nawet 1400 osób. Syryjskie wojsko brutalnie przekroczyło "czerwoną linię" ustanowioną zaledwie rok wcześniej przez Obamę. USA nie zdecydowały się jednak na interwencję. Zamiast nalotów reżim miał zniszczyć chemiczny arsenał. Cała broń miała zostać zlikwidowana do 30 czerwca 2014 roku.

Wizyta Tillersona w Rosji nabiera "realnego sensu"

Sytuacja związana z atakiem rakietowym USA na syryjską bazę nie powinna wpłynąć na planowaną wizytę w Moskwie sekretarza stanu USA Rexa Tillersona - uważa deputowany Leonid Słucki. Zdaniem politologa Fiodora Łukjanowa wizyta ta nabiera szczególnego znaczenia.

"Rozegrają najważniejszą na świecie partię szachów"

USA i Chiny grają o ogromną stawkę. Jeśli rozpoczynające się w czwartek rozmowy prezydentów tych państw, Donalda Trumpa i Xi Jinpinga poniosą klęskę, może to otworzyć drogę do zgubnego protekcjonizmu i konfrontacji militarnej - pisze "Financial Times".