Choć Donald Trump już ponad tydzień temu sugerował, że silny zespół US Navy skoncentrowany wokół lotniskowca atomowego USS Carl Vinson zmierza w kierunku Korei Północnej, to okazuje się, iż dopiero teraz ruszył we wskazanym kierunku. Wcześniej płynął w zupełnie innym. Trwające od kilku dni zamieszanie z lotniskowcami pokazuje, jak trudno "zmusić je do posłuszeństwa".