Decyzja kanclerz Angeli Merkel, by otworzyć Niemcy na uciekinierów z Syrii pogorszyła jej notowania w kraju. Pojawiła się hipoteza, że Władimir Putin prowadzi zorganizowaną kampanię polityczną i propagandową, by wykorzystać kryzys uchodźczy do obalenia kanclerz. - Jeśli tak, to jego działania w Aleppo były krokiem za daleko - ocenił Norbert Roettgen, przewodniczący komisji spraw zagranicznych w Bundestagu, w rozmowie z portalem EUobserver.