- Dzisiejsze wydarzenia nas zaniepokoiły. Prezydenci uzgodnili przecież wcześniej, że nasi wojskowi będą rozmawiać i usuniemy zagrożenia - stwierdził wicesekretarz obrony USA Robert Work. Decyzję Rosjan o rozpoczęciu nalotów w Syrii nazwał "agresywnym krokiem". Biały Dom i amerykańska dyplomacja deklarują, że będą uważnie przyglądać się działaniom Rosji.
Rosja jest gotowa współpracować z koalicją pod wodzą USA, która z powietrza atakuje cele Państwa Islamskiego w Syrii, w celu nasilenia walki z "ugrupowaniami terrorystycznymi" - powiedział szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Przed rozpoczęciem nalotów Rosjanie zgromadzili w Syrii znaczne siły. Na lotnisku w Latakii są już 34 różne maszyny bojowe, w czym część jest najnowszym sprzętem w dyspozycji rosyjskiego lotnictwa. Od początku nie było wątpliwości, do czego Rosjanie mogą je wykorzystać. Niemal wszystkie są wyspecjalizowanymi bombowcami lub szturmowcami.
Ramzan Kadyrow, szef Republiki Czeczeńskiej, zaproponował, by do Syrii wysłać nie tylko rosyjskie siły powietrzne, ale też piechotę. Wyraził "ubolewanie", że Czeczeńcy "nie mogą walczyć z szatanami".
Być może jest szansa na to, byśmy mogli mówić, że wspólnie wszyscy chcemy rozwiązać problem syryjski - powiedział szef MSZ Grzegorz Schetyna, komentując decyzję wyższej izby rosyjskiego parlamentu, która wyraziła zgodę na wysłanie wojsk do Syrii.
- Zgoda rosyjskiej Rady Federacji na wysłanie wojsk do Syrii godzi w globalny system bezpieczeństwa i powinna spotkać się ze zdecydowaną odpowiedzią wspólnoty międzynarodowej – oświadczył premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk. Izba wyższa parlamentu rosyjskiego jednomyślnie wyraziła zgodę na wysłanie rosyjskich wojsk do Syrii na wniosek prezydenta Władimira Putina.
Tuż po tym, jak z Syrii nadeszły doniesienia o pierwszych rosyjskich nalotach, Władimir Putin na posiedzeniu rządu powiedział, jak będzie wyglądać zaangażowanie Rosji w Syrii. - Będzie obejmować tylko siły powietrzne i będzie jedynie tymczasowe - stwierdził prezydent. Relacje i komentarze na bieżąco w TVN24 Biznes i Świat a więcej w "Faktach z zagranicy" o godz. 20.
Rosjanie zażądali, żeby amerykańskie samoloty bojowe unikały syryjskiej przestrzeni powietrznej podczas rosyjskich misji lotniczych - oznajmił Departament Stanu USA, potwierdzając wcześniejsze doniesienia telewizji Fox News powołującej się na wysokiego rangą urzędnika USA. Relacje i komentarze na bieżąco w TVN24 Biznes i Świat a więcej w "Faktach z zagranicy" o godz. 20.
Z sondażu przeprowadzonego przez Centrum Lewady wynika, że większość Rosjan nie chce wprowadzania wojsk do Syrii. Nie chcą też przyjmować w Rosji uchodźców, ani im pomagać. Uważają jednak, że Moskwa powinna wspierać reżim Baszara al-Asada. Relacje i komentarze na bieżąco w TVN24 Biznes i Świat a więcej w "Faktach z zagranicy" o godz. 20.
Zwiększone zaangażowanie prezydenta Władimira Putina w Syrii komplikuje sytuację w tym kraju - pisze w środę "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Dodaje, że działania Moskwy obliczone są na odbudowę potęgi Rosji, a szanse na stabilizację w Syrii są niewielkie.
Rada Federacji jednogłośnie wyraziła zgodę na użycie sił zbrojnych Rosji poza granicami kraju. Chodzi o Syrię i tylko o działania lotnicywa, a wniosek prezydenta Władimira Putina był rozpatrywany w ekspresowym tempie, za zamkniętymi drzwiami.
W obwodzie witebskim, na północnym wschodzie Białorusi, rozpoczęły się drugie w tym miesiącu rosyjsko-białoruskie manewry wojskowe. Tym razem wspólnie ćwiczą wojska powietrznodesantowe.
Prezydent Rosji Władimir Putin, który wspierał reżim prezydenta Baszara el-Asada w Syrii, próbuje teraz przedstawić Asada jako ostoję walki przeciw Państwu Islamskiemu - ocenił szef Human Rights Watch Kenneth Roth. Ostrzegł, by nie dać się na to nabrać.
Próbne odpalenie rakiety systemu Iskander-M zostało z sukcesem przeprowadzone na poligonie w obwodzie astrachańskim - poinformowała rosyjska armia. Rakiety te są uważane za jedną z najgroźniejszych broni posiadanych przez Moskwę.
Rosja nie zamierza rozmieścić oddziałów bojowych w Syrii - oświadczył w wywiadzie dla amerykańskiej telewizji prezydent Rosji Władimir Putin. W ostatnim czasie Amerykanie wyrażali zaniepokojenie wzrostem rosyjskiej aktywności na Bliskim Wschodzie. W poniedziałek Putin spotka się z prezydentem USA Barackiem Obamą.
W ciągu kilku dni Rosjanie wysłali do Syrii siły, które mogłyby zmienić bieg krwawej wojny domowej. 28 samolotów bojowych i kilkanaście śmigłowców to jak na warunki syryjskie armada. Skład rosyjskich sił nie pozostawia wątpliwości, do czego zostaną użyte.
Zwiększenie obecności wojskowej Rosji w Syrii wzmacnia prezydenta Baszara el-Asada, a także obarcza Moskwę moralną odpowiedzialnością za zbrodnie popełnione przez reżim - oświadczył szef brytyjskiego MSZ Philip Hammond w wywiadzie dla dziennika "Le Monde".
Rosja przeprowadzi we wrześniu i październiku manewry we wschodniej części Morza Śródziemnego - powiadomiło ministerstwo obrony. Wśród jednostek wykorzystanych podczas manewrów będzie krążownik rakietowy, niszczyciel rakietowy i okręt desantowy.