Konflikty zbrojne Rosji

Konflikty zbrojne Rosji

Rosyjskie władze, deklarując rozpoczęcie nalotów na Syrię, zapewniały, że chodzi im o walkę z Państwem Islamskim i powstrzymanie rosnącego zagrożenia ze strony tych fanatyków. Pierwsze naloty pokazują jednak, że rację mieli sceptycy wątpiący w intencje Rosji. Bomby spadły w miejscach, gdzie Państwa Islamskiego nie ma. Z analiz zdjęć i nagrań jasno wynika, że zbombardowano między innymi jedną z umiarkowanych bojówek wspieranych przez Amerykanów.

Głównym celem działań prezydenta Rosji Władimira Putina w Syrii jest utrzymanie silnego poparcia obywateli, sugerując, że Rosja jest większą potęgą niż naprawdę. Liczy też, że wzmocni swą pozycję przetargową z Zachodem ws. Ukrainy - uważa Adrian Karatnycky.

Rosjanie rozpoczęli już pierwsze naloty na Syrię. Uderzenie miało nastąpić w okolicach miasta Homs, ale według Amerykanów i Francuzów nie wygląda na to, żeby zaatakowali Państwo Islamskie. Rzecznik Kremla dał później do zrozumienia, że celem nalotów są też luźno zdefiniowane ugrupowania ekstremistyczne, terrorystyczne i te, które przeszły na stronę dżihadystów. Zasugerował, że celem może być nawet Wolna Armia Syryjska, uznawana przez Zachód za umiarkowaną.

Czołowy komentator "New York Timesa" Thomas Friedman przekonuje, że samotna - pozbawiona wsparcia Zachodu - ingerencja Władimira Putina w Syrii zakończy się dla niego porażką i paradoksalnie skłoni go, by zaangażował się w poszukiwanie pokojowego rozwiązania, które doprowadzi do zawieszenia broni w Syrii i powstrzymania fali uchodźców.

- Dzisiejsze wydarzenia nas zaniepokoiły. Prezydenci uzgodnili przecież wcześniej, że nasi wojskowi będą rozmawiać i usuniemy zagrożenia - stwierdził wicesekretarz obrony USA Robert Work. Decyzję Rosjan o rozpoczęciu nalotów w Syrii nazwał "agresywnym krokiem". Biały Dom i amerykańska dyplomacja deklarują, że będą uważnie przyglądać się działaniom Rosji.

Przed rozpoczęciem nalotów Rosjanie zgromadzili w Syrii znaczne siły. Na lotnisku w Latakii są już 34 różne maszyny bojowe, w czym część jest najnowszym sprzętem w dyspozycji rosyjskiego lotnictwa. Od początku nie było wątpliwości, do czego Rosjanie mogą je wykorzystać. Niemal wszystkie są wyspecjalizowanymi bombowcami lub szturmowcami.

- Zgoda rosyjskiej Rady Federacji na wysłanie wojsk do Syrii godzi w globalny system bezpieczeństwa i powinna spotkać się ze zdecydowaną odpowiedzią wspólnoty międzynarodowej – oświadczył premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk. Izba wyższa parlamentu rosyjskiego jednomyślnie wyraziła zgodę na wysłanie rosyjskich wojsk do Syrii na wniosek prezydenta Władimira Putina.

Tuż po tym, jak z Syrii nadeszły doniesienia o pierwszych rosyjskich nalotach, Władimir Putin na posiedzeniu rządu powiedział, jak będzie wyglądać zaangażowanie Rosji w Syrii. - Będzie obejmować tylko siły powietrzne i będzie jedynie tymczasowe - stwierdził prezydent. Relacje i komentarze na bieżąco w TVN24 Biznes i Świat a więcej w "Faktach z zagranicy" o godz. 20.

Rosjanie zażądali, żeby amerykańskie samoloty bojowe unikały syryjskiej przestrzeni powietrznej podczas rosyjskich misji lotniczych - oznajmił Departament Stanu USA, potwierdzając wcześniejsze doniesienia telewizji Fox News powołującej się na wysokiego rangą urzędnika USA. Relacje i komentarze na bieżąco w TVN24 Biznes i Świat a więcej w "Faktach z zagranicy" o godz. 20.

Z sondażu przeprowadzonego przez Centrum Lewady wynika, że większość Rosjan nie chce wprowadzania wojsk do Syrii. Nie chcą też przyjmować w Rosji uchodźców, ani im pomagać. Uważają jednak, że Moskwa powinna wspierać reżim Baszara al-Asada. Relacje i komentarze na bieżąco w TVN24 Biznes i Świat a więcej w "Faktach z zagranicy" o godz. 20.

Swoją inicjatywą wielkiej koalicji przeciwko islamskiemu terroryzmowi w Syrii, prezydent Rosji Władimir Putin próbuje wyjść z międzynarodowej izolacji, ale Zachód nie może mieć złudzeń co do jego intencji - pisze w środę brytyjski dziennik "Financial Times".