Za obronę swoje go reżimu Muammar Kaddafi jest gotów płacić zagranicznym najemnikom nawet 2,5 tys. dolarów dziennie. Czy to wystarczy, by obronić pułkownika przed upadkiem? I kim są najemnicy, którzy strzelają do Libijczyków na ulicach Trypolisu, Bengazi i innych miast, w których toczą się starcia? Na ten temat pisze prasa ukraińska i ośrodek analityczny Jamestown Foundation.