Kiedyś, gdy do ośrodka leczenia uzależnień trafiał 30-latek, mówiono o nim "dzieciak" - teraz trafiają tam nastolatkowie. Po alkohol, narkotyki czy substancje psychoaktywne sięgają już nawet 11-letnie dzieci. To, co mówią o swoim uzależnieniu, jest wstrząsające. Maria Mikołajewska.