Chińskie władze wprowadziły korektę do oficjalnego bilansu zakażonych koronawirusem oraz ofiar śmiertelnych wywoływanej przez niego choroby COVID-19 w Wuhanie. Według nowych danych w mieście zmarło o blisko połowę więcej chorych, niż podawano do tej pory. Zaktualizowane informacje ogłoszono w komunikacie organu nadzorującego walkę z epidemią w Wuhanie, opublikowanym przez państwową agencję prasową Xinhua.
Władze Stanów Zjednoczonych analizują doniesienia sugerujące, że koronawirus miał swój początek w chińskim laboratorium - podają amerykańskie media. Głos w tej sprawie zabrał prezydent Donald Trump i jego najbliżsi współpracownicy. Rzecznik MSZ Chin w czwartek odrzucił te spekulacje, powołując się na Światową Organizację Zdrowia.
Nie tylko autorytarny, ale i demokratyczny model walki z wirusem jest skuteczny. Dowodem jest Tajwan - pisze dziennik "Japan Times", przestrzegając Japonię i Stany Zjednoczone przed pozostawieniem wyspy na pastwę Chin. W Korei Południowej naukowcy są bezradni wobec nawrotu zachorowań u pewnej grupy tzw. ozdrowieńców. Przegląd informacji dotyczących walki z pandemią COVID-19 przygotował redaktor naczelny TVN24 BiS Jacek Stawiski.
Chińskie władze zgodziły się na wstępne testy na ludziach dwóch eksperymentalnych szczepionek przeciwko SARS-CoV-2. Chińska komisja zdrowia poinformowała, że podczas ostatniej doby potwierdzono zakażenie u 89 osób, z czego 86 przyjechało do kraju z zagranicy. Już wcześniej chińskie władze informowały o terapii osoczem, której poddano 15 pacjentów.
"Północno-wschodnia granica Chin z Rosją stała się linią frontu w walce z powrotem pandemii COVID-19" - podała w poniedziałkowej depeszy agencja Reutera. W niedzielę, w kontynentalnej części Chin, odnotowano 108 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. 49 przypadków zakażenia dotyczy Chińczyków, którzy wrócili do kraju z Dalekowschodniego Okręgu Federalnego Rosji.
Pekin wykorzystuje trwającą pandemię do potwierdzenia swoich roszczeń na Morzu Południowochińskim. Wywołuje to coraz bardziej solidarną reakcję państw Azji Południowo-Wschodniej. Sytuację ocenili analitycy.
Otworzyły się sklepy, kawiarnie i restauracje. Parki wypełniły się spacerowiczami. Autobusy wyjechały z zajezdni. Miasto, które stało się epicentrum pandemii COVID-19, powoli wraca do życia.
Chiński resort rolnictwa opublikował projekt wytycznych, zgodnie z którymi psy mają być klasyfikowane jako zwierzęta domowe. Obecnie czworonogi te są uznawane za część żywego inwentarza, w niektórych częściach kraju spożywa się ich mięso.
Władze chińskie poinformowały, że we wtorek nie odnotowano żadnego przypadku śmiertelnego wśród zakażonych koronawirusem. Od wybuchu epidemii COVID-19 w Chinach według oficjalnych informacji wykryto wirusa u 81 740 osób. Ponad 3,3 tysiąca zainfekowanych zmarło.
Mimo ostrzeżeń władz tłumy Chińczyków odwiedziły w długi weekend parki miejskie, centra miast oraz krajowe atrakcje turystyczne. Wywołało to obawy o możliwość ponownego wzrostu liczby zakażeń koronawirusem.
W Chinach uczczono pamięć osób, które zmarły z powodu COVID-19 – choroby, która według oficjalnych danych zabiła w kraju ponad 3,3 tysiąca osób. Flagi opuszczono do połowy masztów, ogłoszono trzy minuty ciszy i wstrzymano ruch uliczny.
Miasto Shenzhen na południu Chin ogłosiło w czwartek zakaz jedzenia psów i kotów w ramach walki z handlem dzikimi zwierzętami po wybuchu pandemii COVID-19. Przepisy, wchodzące w życie 1 maja, określono jako odpowiedź na "wymogi współczesnej cywilizacji".
Światowe media codziennie zajmują się tematem pandemii COVID-19. Brytyjska prasa informuje o nowych zaleceniach dla lekarzy oraz małej liczbie testów przeprowadzonych wśród personelu medycznego, amerykańskie media ostrzegają o kończących się zapasach środków ochronnych, a także piszą o nietypowej kampanii prezydenckiej w cieniu epidemii. Media wspominają również o poszukiwaniach pacjenta zero z Wuhanu. Przegląd prasy przygotował redaktor naczelny TVN24 BiS Jacek Stawiski.
Podczas gdy Europa czy Stany Zjednoczone borykają się z rosnącą lawinowo liczbą pozytywnych przypadków zakażenia koronawirusem, Chiny odnotowują coraz mniej nowych chorych na COVID-19. Jak się jednak okazuje, niektóre z osób uznanych za zdrowe ponownie uzyskują pozytywny wynik testu na obecność wirusa - podaje portal amerykańskiego radia NPR.
Nocne zdjęcia satelitarne dostarczają badaczom cennych informacji. Te zrobione nad prowincją Hubei, która jest uznana za ognisko koronawirusa SARS-CoV-2, pokazują, jak zmieniło się życie podczas odcięcia od świata.
W chińskim mieście Wuhan, pierwotnym ognisku pandemii koronawirusa, część autobusów miejskich wznowiła w środę działalność po dziewięciu tygodniach od wprowadzenia bezprecedensowej blokady i kwarantanny miasta – podała państwowa agencja prasowa Xinhua. Zanotowano ponowny wzrost liczby nowych przypadków koronawirusa. Wszystkie wykryto u osób, które powróciły z zagranicy - poinformowała w czwartek Narodowa Komisja Zdrowia.