Wypatrujący na niebie pierwszej gwiazdki, dającej sygnał do rozpoczęcia uroczystej wieczerzy, najszybciej dostrzegli planetę - Jowisza. Tuż po zachodzie słońca był najjaśniejszym po Księżycu obiektem na niebie. Astronom Jerzy Rafalski przekonuje jednak, żeby na tej jednej obserwacji nie poprzestawać, bo na świątecznym niebie znajdziemy też Trzech Królów, Żłóbek, a następnej nocy zobaczymy potrójną koniunkcję.