Już od dziś przez kilka najbliższych nocy można będzie obserwować Drakonidy. To niezwykle widowiskowy rój meteorów, który jest pozostałością po komecie 21P/Giacobini-Zinner.
Międzynarodowy zespół naukowców odkrył w kosmosie nietypowe zjawisko - niewielką "dziecięcą" gwiazdę otoczoną obłokiem molekularnym. Dla naukowców intrygujące są jego właściwości - jest nietypowo gorący i wielki. - To podważa teorię, że gwiazdy rodzą się w określony sposób i w podobnych warunkach - twierdzą naukowcy.
Spalający się w atmosferze meteor udało się zarejestrować na krótkim filmie. Zjawisko zarejestrowano po godzinie 23.30 lokalnego czasu w Greenwood w USA. Jak twierdzą specjaliści, to popularne o tej porze roku.
Połączenie fotograficznej i astronomicznej pasji może dać spektakularny efekt. Udowodnił to brazylijski fotoreporter, który w wyjątkowy sposób uchwycił koniunkcję Księżyca i Wenus nad Rio de Janeiro. Jego zdjęcie robi niesamowite wrażenie dzięki obecności trzeciego bohatera - słynnej figury Chrystusa.
To miał być zwykły plener fotograficzny: namiot, niebo pełne gwiazd i cyfrowa lustrzanka. Skończyło się na zarejestrowaniu zjawiska, które do dziś zadziwia naukowców na całym świecie. Dokonał tego mieszkający w Szkocji Polak Maciej Winiarczyk, astronom amator.
"Spadające gwiazdy" już rozświetlają niebo. Jasne smugi widać w różnych miejscach świata - od Budapesztu przez Madryt po Wyspy Kanaryjskie i amerykańską pustynię Mojave. W niebo wycelowanych zostało sporo teleskopów i obiektywów, ale żeby napawać się tym astronomicznym widowiskiem, wystarczy zwykły koc albo leżak.
Astronom z USA badający archiwalne zdjęcia Neptuna zrobione za pomocą kosmicznego teleskopu Hubble'a odkrył nowy, 14. księżyc krążący wokół tej planety. Kluczowy okazał się pomysł przeanalizowania przestrzeni wokół Neptuna, ale poza obszarem jego pierścieni. Satelita nie dostał jeszcze imienia, ale wiadomo, że zostanie ono wybrane z antycznej mitologii.
Tym, którzy zasiedzą się do późna w wakacyjne noce, radzimy w najbliższych dniach spojrzeć w niebo. Zaczną się na nim pojawiać pierwsze meteory ze znanego i aktywnego roju Perseidów. Na największe zagęszczenie "spadających gwiazd" trzeba jeszcze poczekać niecały miesiąc.
Nawet 20 "spadających gwiazd" na godzinę będzie można obserwować na lipcowym niebie. To dlatego, że w drugiej połowie miesiąca uaktywnią się liczne roje meteorów.
Najbliższe wieczory to czas, kiedy możemy podziwiać spotkanie Księżyca ze Spiką i Saturnem. Dobę później na niebie będzie można obserwować jak Srebrny Glob przejdzie w odległości 3,5 st. od Saturna.
Jeśli zatęskniliście za widokiem spadających gwiazd, to w czerwcu będziecie mogli oglądać Czerwcowe Bootydy. Poza tym zdążycie jeszcze zobaczyć komety: C/2011 L4 (PanSTARRS) i C/2012 F6 (Lemmon). Kilka planet także pozwoli się podziwiać.
Pod koniec roku supermasywna czarna dziura, która leży w centrum Drogi Mlecznej, pochłonie przelatujący nieopodal niewielki obłok gazu. To może być jednak dopiero jej pierwsze danie, jak pokazują najnowsze obserwacje.
Wystarczy lornetka, by na majowym niebie zobaczyć dwie komety. Pierwszą z nich, C/2011 L4 (PanSTARRS), można obserwować w Polsce przez całą noc. Drugą, C/2012 F6 (Lemmon), dostrzeżemy przede wszystkim nad ranem.
Wokół czerwonych karłów mogą krążyć planety, które część naukowców nazywa "ziemiami-gałkami ocznymi". Niewykluczone, że to miejsca, na których istnieje życie pozaziemskie.
Majowe noce będą obfitować w ciekawe zjawiska astronomiczne. Czeka nas m.in. obrączkowe zaćmienie Słońca i półcieniowe zaćmienie Księżyca. Poza tym nad naszymi głowami przelecą dwie komety. Pojawi się także rój meteorów związany z kometą Halleya.
Dokładnie 2978 osób jednocześnie oglądało Księżyc przez teleskopy w stolicy Meksyku i 40 innych miejscach w kraju. Wydarzenie trafiło do Księgi Rekordów Guinnesa, o 225 osób bijąc poprzedni rekord ustanowiony w tym samym kraju. - Chcemy przekonać ludzi, żeby powyciągali teleskopy z szafek i ich używali - przekonują organizatorzy.
W nadchodzących tygodniach warto poszukać na niebie Saturna, bo warunki do obserwowania go będą bardzo dobre. Niewykluczone, że ci, którzy posłużą się lunetą, dojrzą także pierścienie i księżyce tej szóstej od Słońca planety.
W niedzielę w pobliżu księżycowego rogala znalazł się jasny punkt. To Jowisz zbliżył się do ziemskiego satelity na odległość około 3 stopni. Astronomiczne spotkanie na pogodnym niebie zarejestrowali internauci.