Pierwsi na miejscu akcji byli strażacy. Są zresztą do tej pory, bo gaz będzie się wypalał prawdopodobnie do rana. Opanowali ogień, zabezpieczają teren, później będą przeszukiwać zgliszcza. O strażakach w akcji podwyższonego ryzyka.

Surowe wyroki sądu - i nieczęsto słyszane słowa w ich uzasadnieniach. Po burdach na marszu niepodległości warszawski sąd nie waha się pouczać oskarżonych, co to jest patriotyzm i zamykać ich do więzienia - bez tak zwanych zawiasów. I zyskuje tym powszechne uznanie.

Jest najstarszym - i najdłużej czekającym na koronację - następcą brytyjskiego tronu. A mimo to głosy o tym, że powinien zrzec się korony na rzecz syna ostatnio przycichły. Książę Karol, najstarszy syn królowej Elżbiety II obchodzi 65-te urodziny, oczywiście pełniąc swoje obowiązki.

Debiut nowego selekcjonera naszej piłkarskiej reprezentacji - na przekór doświadczeniu budzi nowe nadzieje i odbudowuje zaufanie. Adam Nawałka poprowadzi w piątek drużynę narodową przeciwko Słowakom - ale wcześniej poprowadził zawodników między innymi na szczyt - ścianki wspinaczkowej.

Zmienić się mają przepisy dotyczące pedofilii. Kary mają być surowsze, a ofiary bardziej chronione. Zyskają też dodatkowy czas na dochodzenie sprawiedliwości przed sądem. Dziś czyny pedofilskie przedawniają się 5 lat po osiągnięciu pełnoletności przez ofiarę, po zmianach ten czas wydłuży się dwukrotnie. To powinno pomóc, bo większość ofiar decyduje się mówić, gdy jest już za późno. Tak było choćby w głośnej sprawie poznańskiego dyrygenta, molestującego chórzystów.

Chcecie manifestować, pokażcie twarze - wraca pomysł zakazu noszenia kominiarek na marszach czy demonstracjach. Po zeszłorocznych zamieszkach w święto niepodległości, taki pomysł forsował prezydent. Zabrakło jednak poparcia. Po tegorocznych burdach, to poparcie cudownie się znalazło. Politycy zapewniają, że przeprowadzą taką zmianę w przepisach i nie naruszą przy tym Konstytucji.

Misterny plan Jarosława Kaczyńskiego, by zdystansować się od zadymy w Warszawie runął chyba w gruzach. W czasie gdy PiS świętował dzień niepodległości w Krakowie, poseł tej partii, z zawodu adwokat, Bartosz Kownacki na portalu społecznościowym triumfalnie ogłosił "płonie pedalska tęcza". Dziś zapewne oddał się przemyśleniom, bo kontakt z nim - zupełnie inaczej niż zwykle - się urwał. Pozostaje nam posłuchać tego, co o pośle i jego słowach myślą i mówią inni.

To się nazywa nieoczekiwana zmiana miejsc. Zarzuty usłyszą być może ci, którzy mieli oszustów ścigać. Dwa najsłynniejsze nazwiska w historii CBA - Mariusz Kamiński i Tomasz Kaczmarek w tarapatach. Prokuratura zarzuca im działania niezgodne z prawem. Mieli upijać swoje ofiary a potem podrzucać im łapówki. Chodzi o słynną sprawę, w którą zamieszana była celebrytka Weronika Marczuk i były szef Wydawnictw Naukowo-Technicznych Bogusław Seredyński.

Polska ambasada w Moskwie obrzucona petardami. Pracownikom placówki nic się nie stało, grupa chuliganów, która tego dokonała została od razu zatrzymana. Niesmak w naszych relacjach pozostaje, bo chyba nikt nie ma wątpliwości, że dzisiejszy incydent w stolicy Rosji był przypadkowy. Dwa dni wcześniej nieporównywalnie większy atak na rosyjską ambasadę w Warszawie przeprowadzili narodowcy. Dziś przeprosił za to prezydent Bronisław Komorowski.

Dynastia Kennedych ma się dobrze. Na salony wkracza właśnie córka słynnego JFK - Caroline Kennedy. Została ambasadorką Stanów Zjednoczonych w Japonii. To jej debiut, bo wcześniej nie zajmowała się ani polityką ani dyplomacją. Odmieniło jej się parę lat temu, gdy poparła Baracka Obamę. A że nosi nazwisko magnetyczne i w amerykańskiej polityce magiczne, posypały się poważne oferty.

Z dala od Warszawy, bo w Krakowie dzień niepodległości świętował PiS. Teoretycznie więc ma czyste konto. Ale gdyby posłuchać komentarzy polityków nie tylko z PO, po wczorajszych zamieszkach w Warszawie partia Jarosława Kaczyńskiego powinna mieć kaca. Wspierała wcześniej narodowców, podzielała ich postulaty, potrafiła też ramię w ramię z nimi maszerować.

Był sobie marsz, a teraz są kłopoty. Najpoważniejsze z Rosją, która mówi o ataku na jej ambasadę w Warszawie. Spłonęła budka strażnicza przy placówce, na jej teren poleciały też race, butelki i kamienie. Krzywda nikomu się nie stała, ale stosunki polsko-rosyjskie znowu bardziej napięte. Rosja chce oficjalnych przeprosin, nasz ambasador w Moskwie był na dywaniku w rosyjskim MSZ.

Wzruszające spotkanie tych, którzy stracili syna z tym, którego ten syn uratował. Rodzice Mika Ollisa poznali i serdecznie przytulili porucznika Karola Cierpicę. W czasie sierpniowego ataku talibów na bazę Ghazni. Mike zasłonił ciałem Polaka. Sam zginął.

Filipińczycy potrzebują teraz wszystkiego, a najbardziej - co być może państwa zdziwi - słodkich batoników i ciasteczek. To wysokoenergetyczna, czyli w tamtych warunkach wartościowa dieta. Dobrze o tym wiedzą organizacje pomocowe, dlatego niemal w każdym transporcie oprócz wody czy koców są słodkości.

Kto za to wszystko zapłaci? O pieniądzach za chwilę, najpierw odpowiedzialność polityczna. Opozycja chce głowy ministra spraw wewnętrznych. Za to, że policja skutecznie nie powstrzymała chuliganów przed wyżywaniem się na ludziach, drzewach czy budynkach. Minister z zarzutami się nie zgadza, ale przygotowuje specjalny raport. Tłumaczy się także miasto. Za to, że kolejny raz pozwoliło maszerować ludziom, którym akurat na maszerowaniu zależy chyba najmniej.

Koszmar na Filipinach trwa. Do wysp zbliża się kolejna burza tropikalna, która być może nie zwiększy strat, ale na pewno utrudni niesienie pomocy. A czeka na nią 7 milionów ludzi - tyle według wstępnych szacunków ucierpiało przez tajfun Haiyan. Oficjalnie potwierdzono śmierć ponad tysiąca siedmiuset osób. Nieoficjalnie mówi się o 10 tysiącach zabitych.

Warszawa oszacowała swoje straty na 120 tysięcy złotych. Zamierza twardo, nawet w sądzie dochodzić tych pieniędzy od organizatorów marszu. Ci niczego płacić nie chcą. W jeszcze gorszej sytuacji są zwykli warszawiacy, którzy po przejściu narodowców stracili szyby w domach albo samochodach. Pół biedy, jeśli byli ubezpieczeni. Gdzie i jak dochodzić swego?

Łódzka kuria zawiesza dwóch księży i powołuje specjalną komisję, by zbadać sprawę. Pierwszy z nich - ks. Ireneusz Bochyński zostaje odwołany z funkcji rektora i odsunięty od nauczania religii po tym, jak w wywiadach opowiadał o dzieciach samych wchodzących do łóżek dorosłych. Drugi - to proboszcz parafii w Klukach pod Bełchatowem. Biskup zawiesił go, jak podaje komunikat kurii, zgodnie z wytycznymi dochodzenia kanonicznego "w przypadku oskarżeń duchownych o czyny przeciwko szóstemu przykazaniu Dekalogu z osobą niepełnoletnią poniżej 18 roku życia".

Jazda na rowerze po alkoholu nie będzie już przestępstwem, tylko wykroczeniem i za taki czyn nie będzie już groziło więzienie. Wyjątkowo dużo pijanych rowerzystów trafiało za kratki. Wyjątkowo dużo też jest ich na polskich drogach. Kary można łagodzić lub zaostrzać, ale co zrobić, by pijanych na dwóch kółkach było mniej?

W głosowaniu nad wnioskiem o referendum w sprawie obowiązku szkolnego dla sześciolatków po stronie rządu - czyli przeciwko referendum - było 232 posłów, czyli akurat tylu, ilu gwarantuje dalsze bezpieczne rządzenie. Dwóch posłów PSL zagłosowało wbrew rządowi i klubowej dyscyplinie. Koalicyjna większość, choć formalnie wisi na włosku, to potrafi w czasie kryzysu pozyskiwać wsparcie z zewnątrz.