Ekstraklasa.tv

Ekstraklasa.tv

Cios za cios w Gdańsku. Lechia na deskach

Wspaniały mecz w Gdańsku. W pojedynku z Pogonią Lechia dwukrotnie odrabiała straty, dwukrotnie za sprawą Patryka Tuszyńskiego, ale ostateczny cios, na kilkadziesiąt sekund przed końcem spotkania, zadali "Portowcy". Gola wbił gospodarzom Jakub Bąk.

Głową w Lechię. Piękne trafienie Dąbrowskiego

Lechia - Pogoń 0:1. Nie od dziś wiadomo, że Maciej Dąbrowski świetnie potrafi grać głową. Mimo to, zawodnicy Lechii pozwolili obrońcy Pogoni na oddanie strzału. Efekt? Piękny gol przy którym gdański bramkarz nie miał żadnych szans.

Robak ukąsił, Pogoń znów na prowadzeniu

Lechia - Pogoń 1:2. Kolejny świetnie wykonany stały fragment gry Pogoni. Tym razem Akahoshi dograł na głowę Marcina Robaka, który pewnym strzałem pokonał z bliska Kanieckiego.

Padnij, powstań, strzelaj. Tuszyński znów doprowadza do remisu

Lechia - Pogoń 2:2. Frączczak fauluje wychodzącego na czystą pozycję Tuszyńskiego i zostaje wyrzucony z boiska. Gracz Lechii chwilę później z jedenastu metrów pokonuje Janukiewicza, strzela tym samym swoją drugą bramkę w spotkaniu i po raz drugi doprowadza do remisu.

Bąk zakręcił Pazio. Ostatnie słowo należy do Pogoni

Lechia - Pogoń 2:3. Coś niesamowitego! Pogoń przeprowadza szybką kontrę na sekundy przed końcem spotkania. Obsłużony dobrym podaniem Jakub Bąk ogrywa Adama Pazio i trafia do siatki. Trzecią asystę w meczu zalicza przy okazji Akahoshi.

Mocne wejście Zawiszy. Cracovia bez szans

Spotkanie bieniaminków dla Zawiszy. Bydgoszczanie nie przegrali po raz siódmy z rzędu, Cracovię rozbili na jej stadionie 2:0, dzięki temu są już w górnej połówce tabeli.

Główka pracuje. Tak Drygas zaczął strzelanie przy Kałuży

Cracovia - Zawisza 0:1. Stały fragment gry daje gościom upragnionego gola. Przy rzucie rożnym dla Zawiszy zawodnicy "Pasów" stali jak wryci, a niepilnowany Kamil Drygas nie miał żadnych problemów, żeby umieścić piłkę w bramce z najbliższej odległości.

Pyk, pyk i "setka" Boljevicia. Imponujący rzut wolny Cracovii

Zawisza kompletnie zaskoczony po nieszablonowym rozwiązaniu rzutu wolnego przez Cracovię. Dwa szybkie podania sprawiły, że Boljević znalazł się sam przed Kaczmarkiem. Zamiast zdecydować się na techniczny strzał, pomocnik "Pasów" uderzył z całej siły, dzięki czemu bramkarz gości zdołał odbić piłkę.

Rekordzista chwali Surmę: Musi mieć chamskie zdrowie

Marek Chojnacki, były zawodnik Łódzkiego Klubu Sportowego, od wielu lat pozostaje rekordzistą w liczbie spotkań, rozegranych w polskiej ekstraklasie. Legendzie ŁKS-u depcze jednak po piętach Łukasz Surma, któremu do rekordu brakuje już tylko kilkunastu występów (Chojnacki ma na koncie 452 mecze, Surma - 435). - To godny przeciwnik, piłkarz, który swoje 435 meczów rozegrał w kilku zespołach, co budzi mój dodatkowy szacunek. Pamiętam bowiem, że po 30-tce musiałem starać się dwa razy bardziej, żeby wygrywać rywalizację i nie stracić formy.Surma wędruje po Polsce i wszędzie w nowym miejscu musi udowadniać, że zasługuje na miejsce bardziej od młodych zawodników. Musi mieć zatem nie tylko chamskie zdrowie, ale prowadzić się w sposób megaprofesjonalny. Inaczej nigdy nie dotrwałby do tego momentu na boisku - nie kryje podziwu Chojnacki.

Siedem meczów bez zwycięstwa. Pogoń przerwie passę?

Od siemiu meczów czekają kibice Pogoni Szczecin na zwycięstwo "Portowców" w T-Mobile Ekstraklasie. Okazją do przerwania tej fatalnej passy będzie dzisiejszy mecz z Lechią w Gdańsku. Fani polskiej piłki ostrzą już sobie zęby na pojedynki niechcianych w Wiśle Patryka Małeckiego (Pogoń) i Pawła Stolarskiego (Wisła).

Legię może zatrzymać tylko... Henning Berg?

Maciej Murawski, były piłkarz, a obecnie ekspert nc+, przyznał w rozmowie z portalem ekstraklasa.tv, że Legia Warszawa jest murowanym faworytem do mistrzostwa Polski. Stołecznym może w tym przeszkodzić jedynie... Henning Berg, nowy trener Legii. - Dużo będzie zależało od trenera Berga. Jeżeli on nic nie zepsuje, to myślę, że Legia zdobędzie mistrzostwo.

Cracovia - Zawisza: starcie przetrzebionych beniaminków

Sobotnią serię spotkań 22. kolejki T-Mobile Ekstraklasy rozpocznie starcie beniaminków, Cracovii i Zawiszy. Faworytem, mimo niższej pozycji w tabeli, wydają się bydgoszczanie, ale zarówno Ryszard Tarasiewicz, jak i Wojciech Stawowy, będą mieli spory ból głowy, kogo wystawić. Oba zespoły są bowiem mocno przetrzebione kontuzjami.

Mało goli, mnóstwo emocji. Wróciła T-Mobile Ekstraklasa

Po krótszej niż zwykle zimowej przerwie na boiska wrócili zawodnicy T-Mobile Ekstraklasy. W pierwszych spotkaniach rundy wiosennej nie było nawału goli - Podbeskidzie wygrało z Widzewem 1:0, a Legia w trenerskim debiucie Henninga Berga zanotowała podobny wynik w starciu z Koroną. Zacięta rywalizacja i chęć pokazania się z jak najlepszej strony zaowocowały natomiast kartkami - sędziowie pokazali aż 15 żółtych i 3 czerwone kartki.

Trener Widzewa ostro po porażce: Daliśmy ciała

Nie pomogły wzmocnienia, poczynione w zimowym okienku transferowym. Widzew Łódź przegrał na inaugurację rundy wiosennej z Podbeskidziem Bielsko-Biała 0:1. - Daliśmy ciała. Na pewno wiedzieliśmy, jaki był ciężar tego spotkania. Zagraliśmy słabo i w konsekwencji przegraliśmy. Nie chcę oceniać sytuacji z rzutem karnym, bo widoczność była kiepska. Okoliczności wyglądały jednak dziwnie, ale sędziowie pewnie i tak się wybronią - skomentował Artur Skowronek.

Legioniści zapewniają: Wszyscy będą zadowoleni

Legia Warszawa wygrała na inaugurację rundy wiosennej z Koroną Kielce 1:0, ale swoją grą na pewno nie zachwyciła. Piłkarze mistrza Polski zapewniają jednak, że już wkrótce efekty pracy Henninga Berga będzie widać nie tylko w wynikach, ale i stylu drużyny. - Z gry na razie nie można być zadowolonym. Jest nowy trener, ma swój styl i cały czas się go uczymy. Potrzeba czasu, żeby drużyna przyzwyczaiła się do nowego stylu. Na pewno przyjdą takie mecze, że wszyscy będą zadowoleni także z gry - zapewnił Tomasz Brzyski.

Berg chwali Legię: Nie straciliśmy głowy, pokazaliśmy pasję

Henning Berg rozpoczął przygodę z Legią od jednobramkowego zwycięstwa z Koroną Kielce. Choć styl gry mistrzów Polski nie zachwycał, Norweg po spotkaniu nie szczędził drużynie komplementów. - Dobrze, że udało się wygrać w debiucie. Korona skupiła się na kontratakach, ale dawaliśmy sobie z nimi radę. Oczywiście, mogliśmy zagrać lepiej, ale cieszę się, że zaprezentowaliśmy ducha drużyny. Nie straciliśmy głowy, pokazaliśmy pasję. Cieszę się, że po utracie jednego zawodnika "Rado" wziął na siebie ciężar gry i pokazał umiejętności oraz cechy wolicjonalne - przyznał Berg.

Golański "przyaktorzył"? "Nie należę do zawodników, którzy udają"

Paweł Golański, obrońca Korony Kielce, odniósł się po meczu do sytuacji z 53. minuty, kiedy to po starciu z nim czerwoną kartką ukarany został napastnik Legii, Wladimer Dwaliszwili. Choć zawodnicy gospodarzy zarzucali rywalowi, że "przyaktorzył", Golański zapewnił, iż kara dla Dwaliszwilego była zasłużona. - Zostałem uderzony w klatkę piersiową, był ruch gracza Legii. Nie należę do zawodników, którzy udają na boisku. Myślę, że Dwaliszwili jest na tyle inteligentną osobą, że sobie przeanalizuje tę sytuację i zobaczy, że uderzenie było - skomentował piłkarz Korony.