Czarno na białym

Czarno na białym

Do przerwy 0:1

Na razie 1:0 dla Bońka w relacji z kibicami i 1:0 dla pseudokibiców w relacji z rządem. Być może nie byłoby w ogóle zagrywki Bońka, gdyby premier Tusk był bardziej skuteczny w starciu ze stadionowymi bandytami. Jego zapowiedzi zdecydowanych działań było wiele, ale, jak pokazał choćby ostatni sezon piłkarski, jeszcze niewiele się zmieniło. I choć w tej kwestii rząd i PZPN powinny grać w jednej drużynie to, jak z kolei pokazały kontrowersje wokół pomysłu stadionowej amnestii, do jednej bramki na razie nie strzelają.

Cicha rewolucja

Trzy miesiące po spektakularnej zmianie prezesa PZPN mamy mniej widowiskową, ale jednak rewolucyjną wymianę kadr w samym związku. Starych znanych działaczy na stanowiskach kierowniczych zastąpili młodzi i raczej nieznani. Zbigniew Boniek podobno rządzi żelazną ręką, a na pewno lekką ręką nie wydaje pieniędzy, czego dowodem jest m.in. wycofanie się z budowy nowej siedziby PZPN. Boniek buduje za to nowy wizerunek związku - czy nowy znaczy lepszy?

Życie bez fikcji

Na jutrzejszą debatę i jej efekty czeka w Polsce około 15 tysięcy par homoseksualnych, które wychowują wspólnie dzieci. Nie adoptowane, a biologiczne dzieci jednego z partnerów. Pary, z którymi rozmawiała reporterka "Czarno na białym" mają akceptację najbliższych, znajomych, a po tym jak się ujawniły, także wielu nieznajomych. Twierdzą, że wiodą zwykłe życie ze wszystkimi radościami i problemami wychowawczymi. Typowymi też dla tzw. normalnych rodzin. Mają tylko jeden lęk. O los dzieci w razie śmierci partnera, który nie jest formalnie rodzicem.

Prawie małżeństwo

Rzeczywiście temat został sprowadzony do orientacji seksualnej, a tak naprawdę dotyczy jednej z podstawowych zasad konstytucyjnych - zasady równości wobec prawa. Ludzie w związkach niezalegalizowanych mają dziś mniej praw niż małżeństwa. W myśl przepisów są dla siebie obcy. Nie mogą więc dziedziczyć majątku, wspólnie się opodatkować, dostawać zasiłku na opiekę, nie mogą nawet liczyć na informacje o stanie zdrowia partnera, gdy jedno z nich trafi do szpitala. Przyziemne, codzienne sprawy i jednocześnie problemy, z istnienia których nawet sami zainteresowani nie zawsze zdają sobie sprawę.

Niewygodne związki

Jest oczywiste, że debata w Sejmie nad związkami partnerskimi, zostanie zdominowana przez spór o związki homoseksualne, choć trzy zgłoszone projekty ustaw dotyczą również związków heteroseksualnych (tych, o których potocznie mówi się "na kocią łapę"). Ale to właśnie związki jednej płci dzielą posłów i to nie tylko według klucza partyjnego. Rozłam znów widać w Platformie Obywatelskiej, której konserwatywne skrzydło nie jest w stanie zaakceptować nawet najbardziej konserwatywnego z trzech projektów, czyli projektu samej Platformy. Wiele więc wskazuje, że z wielkiej burzy będzie raczej mały deszcz.

Stan wrzenia

Dotarliśmy do dokumentów, które pokazują, jak Prawo i Sprawiedliwość pomogło ojcu Rydzykowi zdobyć koncesję i dotację na odwierty geotermalne w Toruniu. Pieniądze z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska zostały przyznane w trybie, który musi budzić wątpliwości. Odręczne poprawki do umowy, brakujące dokumenty, posługiwanie się "słowem honoru" i wreszcie tempo, niespotykane przy takich sprawach. Tempo, które miało jednak znaczenie, bo wszystko działo się w 2007 roku, gdy PiS tracił władzę, a zaczynały się rządy Platformy. Liczył się więc każdy dzień.

Pamięć wybiórcza

W tle batalii o geotermalne źródła w Toruniu toczyła się jeszcze jedna: batalia o wpisanie zakazu aborcji do Konstytucji. O powiązaniu tych spraw nagle po latach przypomniał sobie Roman Giertych (wtedy w koalicji z PiS). Przypomniał sobie po tym, jak w Telewizji Trwam zasugerowano, że bardzo złagodził swoje poglądy w sprawie aborcji, in vitro i homoseksualistów. Giertych uważa to za zniewagę i grozi Rydzykowi sądem. A my dociekamy dlaczego były wicepremier akurat teraz przypomniał sobie o bulwersującej sprawie sprzed lat i co jeszcze kryje się w jego pamięci?

W walce o elektorat

Były wicepremier Roman Giertych, niegdyś tak blisko ojca Rydzyka, teraz chce iść z nim na wojnę. Za to zbliżyć się do twórcy Radia Maryja chce obecny wiceszef rządu. Janusz Piechociński ewidentnie od prawej strony zaczyna swoją budowę nowego politycznego centrum. Czy to jednak tylko marketing polityczny, czy faktycznie polityczna zmiana?

Rachunki przeszłości

Rachunek za przeszłość w wolnej Polsce jest płacony. Odszkodowania i zadośćuczynienie dostało do tej pory ponad 75 tysięcy osób. I to na pewno nie koniec. Po tym, jak Trybunał Konstytucyjny sześć lat temu zakwestionował ustawowe ograniczenia w przyznawaniu takich odszkodowań, prawo się zmieniło i z tego prawa korzysta wiele osób, a zasądzane sumy są o wiele wyższe, niż jeszcze kilka lat temu.

Los bohaterów

Wiele ryzykowali, decydując się na działanie w antykomunistycznej opozycji bez gwarancji, że to się uda. Przeszli aresztowania, internowania, represje, tracili pracę, często zdrowie, albo bliskich. W końcu wywalczyli wolną Polskę, ale w wolnej Polsce musieli zacząć walkę o swoje życie, a dokładnie o przeżycie. Losy dawnych opozycjonistów różnie się potoczyły - trzy historie, które opisuje reporter "Czarno na białym" wyraźnie to pokazują.

(Wy)cena zasług

Zbigniewowi Romaszewskiemu sąd przyznał niedawno 240 tys. zł. odszkodowania i zadośćuczynienia za represje w czasach PRL-u. Ten wyrok bardzo podzielił dawnych opozycjonistów. Nie ze względu na sumę, ale na sam fakt, że wieloletni senator wolnej Polski w ogóle wystąpił o pieniądze za to, co robił, by Polska wolność odzyskała.

Nowoczesne technologie kontra doping

Walka z dopingiem w sporcie. Z jednej strony bardzo trudna, bo współczesny doping jest tak wyrafinowany, że nie łatwo go wykryć. Z drugiej strony bardzo precyzyjna, bo dzisiejsze laboratoria do wykrywania niedozwolonych substancji są niezwykle wyspecjalizowane. Ta walka więc to głównie wyścig z czasem i nowoczesną technologią.

Kolarska walka z dopingiem

Nie wszyscy wierzą w szczerość spowiedzi Armstronga. Światowa Agencja Antydopingowa i Międzynarodowy Komitet Olimpijski chcą, by ujawnił on szczegóły dopingowego procederu w kolarstwie. Bo wiadomo, że Armstrong to czubek góry lodowej. Po tym, jak jesienią został dożywotnio zdyskwalifikowany - reporterka "Czarno na Białym" prześledziła historię największych wyścigów. I wyraźnie widać, że w ostatnich latach postępowania dopingowe toczyły się wobec prawie wszystkich kolarzy ze światowej czołówki.

Linia obrony Katarzyny W.

Sprawa, która od roku porusza całą Polskę. Dokładnie dziś mija rok od kiedy, zgodnie z aktem oskarżenia, Katarzyna W. zaczęła przygotowania do zabójstwa 6-miesięcznej córki. Za miesiąc rusza jej proces. Prokuratura twierdzi, że matka Madzi z premedytacją zamordowała dziecko. Jak udało nam się dowiedzieć - obrona będzie dowodzić, że był to nieszczęśliwy wypadek. W tym procesie nie ma żadnego bezpośredniego dowodu winy - wszelkie wątpliwości będą więc działać na korzyść Katarzyny W.

Najtrudniejsze procesy

Procesy poszlakowe to najtrudniejsze procesy, bo nie ma w nich bezpośredniego dowodu winy. To jednocześnie procesy, które rozpalają wielkie emocje - to często głośne sprawy, którymi żyje opinia publiczna i w których opinia publiczna wydaje swoje wyroki. To też procesy, w których szala sprawiedliwości bardzo się waha.

Kto zabił premiera?

Głośna sprawa i klasyczny przykład procesu poszlakowego, który ostatecznie nie wskazał winnych. I choć mija ponad 20 lat, wciąż nie wiadomo, kto zamordował byłego premiera i jego żonę. Wiadomo, że zabójcy małżeństwa Jaroszewiczów byli niezwykle brutalni. Dotarliśmy do nagrań z oględzin miejsca zbrodni oraz do prokuratora i policjantów prowadzących sprawę. 4 osoby zostały oskarżone o zabójstwo na tle rabunkowym, ale wszystkie uniewinniono, bo wszystkie poszlaki zostały obalone. Choć szanse na rozwiązanie tej sprawy tak naprawdę zostały pogrzebane już w pierwszych minutach śledztwa.

Auto za promile

Fotoradary zdominowały dyskusję o bezpieczeństwie na drogach. A zupełnie nie mówi się - przy tej okazji - o śmiertelnym zagrożeniu, jakie stanowią pijani kierowcy. To prawdziwa plaga, nawet biorąc pod uwagę, że policyjne statystyki mówią tylko o tych złapanych na podwójnym gazie. Jest pomysł, by nietrzeźwym kierującym zabierać samochody. Ale projekt Solidarnej Polski jest tyleż rewolucyjny, co raczej mało realny.

Fotoradarowy program narodowy

Nadmierna prędkość to główny problem naszych dróg i główna przyczyna wypadków. Można dyskutować, czy fotoradary to skuteczny bat na kierowców z ciężką nogą czy jedynie sposób na zarobek z mandatów. Ale faktem jest, że w Polsce za przekraczanie prędkości kara jest wyjątkowo łagodna. Mamy jedne z najniższych kar i najwięcej ofiar wypadków.

Drogi absurdu

Premier mówi, "głupie znaki muszą zniknąć" i wzywa kierowców do zgłaszania miejsc bezsensownie oznakowanych. Reporter "Czarno na Białym" z pomocą widzów TVN24 znalazł mnóstwo takich miejsc. Absurdów jest tyle, że aż dziw, że w ogóle da się jeździć. Jakość dróg na pewno nie jest naszym znakiem firmowym w Europie, ale pod względem ilości znaków na kilometr jesteśmy europejską potęgą.

Człowiek z misją

Antoni Macierewicz dalej walczy o niepodległość Polski. Jego dawni przyjaciele z antykomunistycznej opozycji wspominają, że od zawsze był człowiekiem ambitnym, ale też podejrzliwym, wietrzącym wszędzie spisek. Jego obecni koledzy z Prawa i Sprawiedliwości mówią o nim człowiek ściana - to przez jego skrajność prawicowych poglądów i nieprzejednanie w sprawie smoleńskiej. Jakie jest prawdziwe oblicze Antoniego Macierewicza?