Czarno na białym

Czarno na białym

Wiara czyni cuda

"To zbiorowe uniesienie, psychologia tłumu czy cud?" - na takie pytania, w przypadku uzdrowień, starają się odpowiadać także instytucje kościelne. Na przykład w trakcie wynoszenia świętych na ołtarze. Tak jest też w przypadku Jana Pawła II. Dotarliśmy do osób, które twierdzą, że za wstawiennictwem papieża Polaka zostały cudownie uzdrowione, a ich przypadki w czasie beatyfikacji były analizowane.

Charyzmatyk Bashobora

Modlitwa egzorcystów - jak wierzy część wiernych - szatana wypędza. Modlitwa tego kapłana pozwala natomiast pokonać choroby. Tak przynajmniej wierzą tysiące ludzi przychodzących na jego nabożeństwa - to ojciec John Bashobora z Ugandy. Po słynnych rekolekcjach na Stadionie Narodowym, na które przyszło 60 tysięcy osób, rozpoczął podróż po Polsce. i spotkania z kolejnymi tysiące wiernych wierzących, że ojciec John Bashobora nie tylko uzdrawia, ale i wskrzesza.

Tajemnice egzorcystów

Odprawiane są od dwóch tysięcy lat, od czterystu według ściśle określonych reguł spisanych w Rytuale Rzymskim. Od tego czasu modlitwa wypędzająca diabła powtarzana jest przez księży egzorcystów słowo po słowie w niezmienionej formie. Przybliżamy te budzące skrajne emocje praktyki i pytamy: to pomaganie ludziom czy wielka mistyfikacja?

Atomowe zagrożenie

Gdy z Polski odeszło w sumie ponad 60 tysięcy czerwonoarmistów, wtedy okazało się, na jakiej bombie spała Polska. Chyba do dziś mało kto wie, a w tamtych czasach wiedziało może kilkanaście osób w państwie, że Rosjanie trzymali u nas broń atomową i to o sile kilkadziesiąt razy większej, niż bomba jądrowa zrzucona na Hiroszimę. Gdyby doszło do kolejnej wojny, Polska właściwie przestałaby istnieć, bo z pewnością bunkry atomowe byłyby pierwszym celem NATO. A przecież napięć wtedy nie brakowało.

Jak Feniks z popiołów

Mija 20 lat, odkąd ostatni radziecki żołnierz opuścił Polskę. Są jednak takie miejsca, gdzie trudno o tym zapomnieć. To Świętoszów, na Dolnym Śląsku. Przez ponad pół wieku po wojnie nie było go na polskiej mapie, bo w całości był pod władaniem Rosjan. Mieli tam wielkie, pilnie strzeżone koszary. Gdy opuszczali je na początku lat 90. zostawili ruinę. Do opustoszałej miejscowości zaczęli przyjeżdżać polscy żołnierze z rodzinami. Traktowali to jak zesłanie. Wszystko musieli budować od nowa. Dziś tamtejsza jednostka jest największym w okolicy zakładem pracy. Choć, co ciekawe, w okolicy jest wielu, którzy tęsknią za armią radziecką.

Czy najgroźniejsi przestępcy wyjdą na wolność?

Czy najgroźniejsi przestępcy po odbyciu kary powinni dostać szansę? Czy należy ich przekreślić w społeczeństwie i już zawsze mieć pod kontrolą? Poważny dylemat etyczny, ale i prawny. A za kilka miesięcy zaczną wychodzić na wolność m.in. ludzie, którym na początku lat 90. zamieniono wyroki śmierci na 25 lat więzienia - w tym seryjni mordercy. Już w lutym ma wyjść pierwszy - Mariusz Trynkiewicz - zabójca czterech chłopców. W Sejmie trwają prace nad ustawą, która ma do tego nie dopuścić, która zakłada, że zwyrodnialcy po odbyciu kary automatycznie będą przenoszeni do specjalnych ośrodków psychiatrycznych. Prawo zadziała wstecz, stąd duże wątpliwości prawników. Ale jest też nowy pomysł - jak dowiedziała się nasza reporterka - ministerstwo sprawiedliwości pisze inny projekt, który - na wzór norweski - daje sędziom prawo do przedłużenia kary, jeśli sędzia uzna, że dobiegająca końca pierwsza kara nie przyniosła efektów.

Jak prawica z prawicą

W ostatniej kampanii wyborczej na Podkarpaciu PRL-owski życiorys stał się motywem przewodnim pojedynku między PiS, a Solidarną Polską. Motywem, który być może znajdzie swój finał w sądzie. I ta sprawa to tylko kolejny dowód na to, gdzie dziś na scenie politycznej toczy się najbardziej zacięta walka polityczna.

Zaufani z PRL-u

Nawet bardzo aktywna PZPR-owska przeszłość nie wszystkich dyskwalifikuje w oczach prezesa PiS. Co więcej, wcale nie trzeba ze świecą w ręku szukać działaczy dawnego systemu, którym Jarosław Kaczyński bardzo zaufał.

Podatek prezesa

Plan gospodarczy Jarosława Kaczyńskiego i dwa nośne hasła: wyższych pensji dla pracowników i wyższych podatków dla najbogatszych. O ile - zakładając, że PiS przejmuje władze - to drugie łatwo sobie wyobrazić i można się tylko dziwić, że o podwyżce podatku mówi lider partii, która ten wyższy podatek zniosła. O tyle pierwsze hasło - rodzi same wątpliwości i nie ma nikogo, kto potrafiłby wyjaśnić, jak miałyby wyglądać karne podatki.

Po równo, czyli nic

Uszczęśliwianie na siłę, czyli jak Ministerstwo Edukacji Narodowej zafundowało rodzicom publiczne przedszkola za złotówkę. I idealnie do kolejnej reformy tego resortu pasuje powiedzenie - chcieli dobrze ale wyszło jak zwykle. "Dobrze", bo ma być taniej - rodzice za każdą kolejną ponad pięć darmowych godzin, nie będą płacili więcej niż złotówkę. A "jak zwykle", bo dotąd w większości płacić więcej chcieli, żeby dzieci chodziły na dodatkowe zajęcia. Teraz rodzice płacić nie będą, więc i przedszkolaki chodzić nie mogą.

Bezrobocie za złotówkę?

To nie tylko zabieranie możliwości chodzenia na dodatkowe zajęcia dzieciom, to także pozbawianie pracy tych, którzy te zajęcia organizowali i prowadzili. Jako że nauczyciele w przedszkolach nie mogą zajmować się wszystkim - od opieki nad dziećmi po uczenie ich na przykład rytmiki albo angielskiego, zajęcia takie prowadzili nauczyciele opłacani przez rodziców i przyjeżdżający do przedszkola na czas lekcji. Ustawa drzwi do przedszkoli im jednak zamyka, zamykając często całe firmy.

Chiński, konie, balet... Czym powinno być przedszkole?

Goodbye, goodbye... Jak widać dzieci uczyły się angielskiego pilnie. A nie tylko języków obcych dotąd w przedszkolach uczono i w tych prywatnych uczyć nadal się zapewne będzie. Paleta zajęć do wyboru jest coraz szersza, coraz częściej powtarzane jest także pytanie: po co kilkuletnie dziecko zarzucać godzinami dodatkowych zajęć i czy rzeczywiście jest mu to do czegoś potrzebne? Odpowiedzi na te pytania bywają zaskakujące.

Ćpanie na legalu

Problemem mogą być jednak też leki nie zabronione, legalne i dostępne w każdej aptece i to bez recepty. Zwykłe leki na katar czy syropy na kaszel, które mogą działać, jak środki odurzające, gdy zażyje się "końską" dawkę. Odurzają i uzależniają. Są coraz bardziej popularne wśród młodzieży, i to już w gimnazjach. Może to brzmi, jak przesada, ale - jak twierdzą specjaliści - problem jest poważny, z czego pewnie wielu rodziców nie zdaje sobie sprawy.

Sprzedaż złudzeń

Co można kupić w sieci na szybkie zrzucenie kilogramów? Okazuje się, że można wiele, i to bez większego problemu. "Czarno na białym" dotarło do sprzedających, którzy zapewniają o cudownych efektach. Potem sprawdziliśmy u specjalistów, także w laboratorium - skład dwóch specyfików. I cudów nie ma. To nielegalne substancje - uzależniające i trujące. Jest to też ogromny czarny rynek.

Sprawiedliwość dopadła ich po 20 latach

Zagadki, które nieoczekiwanie zostały rozwiązane. Nieoczekiwanie dla sprawców wyjątkowo brutalnych morderstw, sprawiedliwość dopadła ich po ponad 20 latach. Sprawiedliwość z pomocą nauki. Obaj mężczyźni byli już tak pewni swojej bezkarność, że stracili czujność. Teraz grozi im dożywocie.

Tajemnica Chimery

Symbol jednej z najmroczniejszych polskich zagadek kryminalnych, willa Chimera w podwarszawskim Milanówku. Jej właściciele zniknęli kilka lat temu w tajemniczych okolicznościach. Małżeństwo Drzewińskich przepadło bez śladu. Umorzono w tej sprawie dwa śledztwa, a dopiero trzecie doprowadziło na ławę oskarżonych dawnego lokatora z kwaterunku. To on - według prokuratury - odpowiada za śmierć właścicieli wilii. Motywem było przejęcie cennej nieruchomości, ale wciąż nie ma najważniejszego dowodu, bo do dziś nie znaleziono ciał. Dotarliśmy do głównego świadka w procesie, który opowiada o drastycznych planach zabójstwa.

W związku z koleją

Historia, która na pewno nie jest symbolem dzisiejszych związków zawodowych, ale bez wątpienia stała się bardzo ważnym argumentem w dyskusji o ograniczeniu przywilejów związkowych. Bo - jak pokazuje przykład byłego już szefa jednego ze związków zawodowych na kolei - nie trudno o nadużycia, gdy jest się poza wszelką kontrolą. Trudno za to o wyciągnięcie konsekwencji wobec kogoś, kto jest pod szczególną ochroną.

Strajk związkowców w Warszawie

Czy związki zawodowe, blisko ćwierć wieku po zmianie ustroju, do czego bardzo się przyczyniły - dziś mają jeszcze racje bytu? Pytamy w przeddzień kilkudniowych demonstracji w Warszawie. Ta mobilizacja wygląda trochę jak prężenie muskułów, bo z sondaży wynika, że większość Polaków nie wierzy już w skuteczność związków. One same chyba też co raz mniej - bo od lat topnieją ich szeregi. I tej wiary raczej nie przywraca szef Solidarności, bo choć Piotr Duda ma opinie twardziela, który potrafi używać ostrych słów - to konkretnych sukcesów mu brak.

Niedoceniane związki

Pytanie dziś brzmi, nie czy związki zawodowe są potrzebne, tylko jak powinny funkcjonować? Realia polityczne, a przede wszystkim realia rynkowe od czasu powstania związków zawodowych w Polsce bardzo się zmieniły - nie zmieniło się za to prawo dotyczące ich działania. Pomysł ograniczenia przywilejów związkowych - oczywiście budzi kontrowersje i na razie nie ma szans, by wejść w życie. Ale co ciekawe pomysł popiera najsłynniejszy polski związkowiec.