Premier samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Aleksandr Zacharchenko twierdzi, że w rozmowach w formacie normandzkim (z udziałem przywódców Ukrainy, Rosji, Francji i Niemiec) powinni uczestniczyć także rebelianci. Zacharczenko powiedział o tym rosyjskiej agencji RIA Nowosti. "To marionetka Kremla, wiadomo, czyje stanowisko reprezentuje" - skomentował portal ukraińskiej gazety "Donbass".