Za każdym razem, kiedy chciałbym wyjść z domu, muszę mieć ze sobą certyfikat, na którym na wypadek zatrzymania przez policję, muszę mieć napisane, skąd jestem, gdzie mieszkam, jaki jest powód mojego wyjścia - relacjonował w programie "Jeden na jeden" na antenie TVN24 Jakub Jodłowski, Polak mieszkający we Włoszech. Jak dodał, za złamanie obowiązujących zasad w związku z epidemią koronawirusa grozi mandat, a nawet areszt.