Żyją w epicentrum epidemii, obowiązuje ich zakaz, a jednak wychodzą na zewnątrz. Mowa o mieszkańcach Lombardii, regionu Włoch najbardziej dotkniętego przez koronawirusa, z których około 40 procent lekceważy przepisy. Burmistrz Bergamo w mediach społecznościowych nerwowo pyta: "Jak, u diabła, mamy wytłumaczyć, że należy zostać w domu?".