Poznań

Poznań

Dzikie wysypisko w Poznaniu. W śmieciach toną trzy auta

Na poznańskich Podolanach ktoś składuje śmieci. Na działce zalegają ubrania, buty, sprzęt elektroniczny, a nawet trzy wraki samochodów. Mieszkańcy mają dość. - Zaraz coś się tu zalęgnie i będziemy mieli epidemię - mówią. Policja już nakazała właścicielowi uprzątnięcie terenu.

Miał być oryginalny fortepian, był "składak" z przebitymi numerami. Prokuratura: wszystko gra

- Trudno sobie wyobrazić, że oryginalny samochód z roku 2001 będzie tożsamy ze składakiem z części z lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych – mówi zirytowany Adam Klocek, dyrektor Filharmonii Kaliskiej. Placówka kupiła używany fortepian renomowanej firmy, a dostała instrument z dziewięcioma nieoryginalnymi elementami i przebitymi numerami. Filharmonia złożyła zażalenie na decyzję prokuratury o umorzeniu śledztwa.

Samochód bez kierowcy wjechał w rowerzystkę

Rowerzystka odpoczywała przy ławce na deptaku w Zielonej Górze. Nagle wjechało w nią auto bez kierowcy. Dosłownie zmiotło ławkę, a kobieta utknęła pod samochodem. Wszystko nagrały kamery miejskiego monitoringu.

Wezwał karetkę do matki. Potem groził pistoletem ratownikom

Na poznańskich Ratajach mężczyzna, który wezwał karetkę do starszej kobiety groził bronią ratownikom medycznym. Do furii doprowadziło go to, że ci stwierdzili, że wezwanie było bezzasadne. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. W momencie ataku był pijany.

Pocięte opony, styropian, tworzywa sztuczne. Prokuratura ustala, skąd się wzięły

W Osowej Sieni (województwo lubuskie) na terenie o powierzchni nawet kilku hektarów ktoś zakopał śmieci w ziemi. Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa we Wschowie. - Prowadzone są obecnie czynności mające na celu ustalenie źródła pochodzenia odpadów, a także ustalenie danych personalnych osób, które dostarczały odpady i rodzaju sprzętu użytego do ich transportu - wyjaśnia Zbigniew Fąfera z zielonogórskiej prokuratury.

Śmieci zakopane na polu, sprawę bada prokuratura

Najpierw był anonimowy telefon i krótka informacja: w Osowej Sieni ktoś zakopał na polu śmieci. Na miejsce pojechała straż miejska i policja. I rzeczywiście odpady znaleziono we wskazanym miejscu. Nie spodziewano się tylko, że jest ich aż tyle. Policja szacuje, że śmieci zakopano na terenie o powierzchni nawet kilku hektarów. Sprawę bada prokuratura.

Autokar pełen dzieci zaczął się palić

Jechali do leśniczówki, gdy nagle w lesie autokar zaczął się palić. W środku znajdowało się 61 osób, w tym 55 dzieci. Szczęśliwie nikomu nic się nie stało. Pojazd jednak doszczętnie spłonął.