Poznań

Poznań

Rzucali race, wdarli się na murawę. Po skandalu w Poznaniu policjanci nikogo nie zatrzymali

Dwustu policjantów przeganiało tłum pseudokibiców, którzy wdarli się na murawę podczas meczu Lech Poznań - Legia Warszawa. Na poznańskim stadionie doszło do skandalicznych scen. Ale do tej pory nie zatrzymano ani jednej osoby, która odpowiada za te wydarzenia. - Policjanci przeglądają monitoring i identyfikują sprawców konkretnych przestępstw. Pierwsze zatrzymania będą jeszcze dzisiaj - zapewnia Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.

Tak wyglądały burdy na stadionie Lecha

W 77. minucie sędzia Daniel Stefański przerwał mecz Legia Warszawa - Lech Poznań z powodu rac rzucanych przez poznańskich kibiców na murawę poznańskiego stadionu. Kilka minut później kilkudziesięciu fanów "Kolejorza" wbiegło na boisko. Na murawie pojawili się policjanci, którzy zaczęli zaprowadzać porządek.

Poznań widziany z wieżowca. "Dużo ładniej to wszystko wygląda"

Do niedawna ostatnie piętro wieżowca Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu służyło za sale wykładowe studentom informatyki. Teraz pomieszczenia są opustoszałe. W sobotę po latach znów można było z okien jednego z najwyższych punktów stolicy Wielkopolski podziwiać panoramę miasta.

Trzy martwe psy na drodze. Policja szuka truciciela

Makabryczny widok uwiecznił na zdjęciu mieszkaniec wsi Rąpin (pod Gorzowem Wielkopolskim). Na drodze leżały trzy martwe psy. Nie wiadomo, kto odpowiada za śmierć zwierząt. Policjanci wnioskowali o umorzenie sprawy, prokurator nakazała kontynuowanie dochodzenia.

Pomyliła pedał gazu z hamulcem. Egzamin skończyła w krzakach

Nie tak wyobrażała sobie swój egzamin na prawo jazdy 42-latka spod Pleszewa (woj. wielkopolskie). Kobieta na placu manewrowym pomyliła pedał hamulca z gazem i zamiast się zatrzymać, wjechała w krzaki. - Całe szczęście nikogo nie było na drodze - mówi Stanisław Piotrowski, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Kaliszu.

Zarzuty dla nożownika z Kożuchowa. Policja: mógł zabić dziewięć osób

Pięć zarzutów usiłowania zabójstwa usłyszał nożownik z Kożuchowa (woj. lubuskie), który we wtorek wpadł do sklepu, wyciągnął nóż i ranił nim dwie kobiety. Do tego odpowie za napaść na funkcjonariusza. Zdaniem policji, mężczyzna mógł "zabić nawet dziewięć osób". Wielu z nich obronił przed atakiem jeden z klientów. 44-latka udało się obezwładnić jednemu z policjantów.

Żona prezydenta Poznania skazana za "jestem wk***iona"

Tysiąc złotych grzywny zapłaci żona prezydenta Poznania za słowa wypowiedziane w trakcie ubiegłorocznej demonstracji w ramach Międzynarodowego Strajku Kobiet. Joanna Jaśkowiak, komentując sytuację w kraju, powiedziała między innymi "jestem wk***iona". - Powinnam być dumna, że te słowa wypowiedziałam - powiedziała TVN24.

"Weszli z hukiem, przeszukali cały dom. To jest jedno wielkie show"

- To nie przypadek, że akurat dziś zatrzymano mojego męża - powiedziała dziennikarzom Beata Maj. Żona byłego szefa policji przypomniała, że jej mąż kilka dni temu zapowiedział start w wyborach na prezydenta Kalisza, wczoraj powstało stowarzyszenie, które miałoby go wspierać w tym wyścigu, a dziś "mamy taką, a nie inną sytuację". To walka polityczna - ocenia.

"Z całej siły popchnął", dwulatka zmarła w szpitalu. Matka pokazywała, jak Liliana uderzyła o drzwi

Wstrząsające nagrania z eksperymentu procesowego i z ukrytego dyktafonu pokazano w poznańskim sądzie. Ruszył proces opiekunów dwuletniej Liliany z Piły. Dziewczynka zmarła rok temu, kilka dni po tym, jak ojczym miał rzucić nią w furii o framugę drzwi, bo "nie szło mu w grze". Przed sądem odpowiada także matka, która według śledczych miała przyczynić się do śmierci dziecka. Parze grozi dożywocie.

Nożownik zaatakował w sklepie dwie kobiety

Wpadł do sklepu w Kożuchowie (woj. lubuskie), wyciągnął nóż i ranił nim dwie kobiety. Gdy na miejsce przybyła policja, mężczyzna nie zamierzał się poddawać. Nie pomógł gaz ani strzał ostrzegawczy. Mężczyznę udało się obezwładnić jednemu z funkcjonariuszy.

Porsche rozbite na betonowym płocie. Policja: ukradł je pracownik myjni

30-letni mieszkaniec Zamościa w powiecie ostrowskim (woj. wielkopolskie) miał ukraść porsche 911 z jednej z kaliskich myjni samochodowych, w której był zatrudniony. - Podróż zakończył w Grabowie nad Prosną, gdzie roztrzaskał auto na betonowym płocie. Wcześniej próbował zatankować je "na kreskę" – informuje rzecznik prasowy ostrzeszowskiej policji Mariusz Tomczak. Teraz mężczyźnie grozi nawet 10 lat więzienia.