Trójmiasto

Trójmiasto

Ma tam powstać stacja pogotowia, a basen ma zniknąć. W tym miejscu doszło do tragedii. Zginęli dwaj chłopcy

Chłopcy wpadli do zbiornika przeciwpożarowego. Jeden ratował drugiego. Niestety obaj zginęli. Basen, do którego wpadli, leży na terenie podzielonym między gminę Szczecin i Urząd Marszałkowski. Granica przebiega nawet przez sam zbiornik. Urząd Marszałkowski swoją cześć terenu przekazał w użytkowanie Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego. Ta przekonuje, że jej część była odpowiednio ogrodzona, a basen chciała usunąć. Prokuratura bada między innymi, czy teren był prawidłowo zabezpieczony.

Prezydent: jakżeż ludzie mają przestrzegać prawa, jeśli sędziowie prawa nie przestrzegają

Nie ma żadnej wątpliwości, że jeśli w pierwszej kolejności od kogoś mamy wymagać uczciwości, rzetelności i praworządności, to właśnie od ludzi, którzy uczestniczą w realizacji wymiaru sprawiedliwości. Jeśli nie potrafią temu obowiązkowi sprostać, to powinni zwyczajnie odejść - mówił prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z mieszkańcami powiatu gryfickiego, przekonując do potrzeby zmian w polskim sadownictwie.

Prezydent: jakżeż ludzie mają przestrzegać prawa, jeśli sędziowie prawa nie przestrzegają

Nie ma żadnej wątpliwości, że jeśli w pierwszej kolejności od kogoś mamy wymagać uczciwości, rzetelności i praworządności, to właśnie od ludzi, którzy uczestniczą w realizacji wymiaru sprawiedliwości. Jeśli nie potrafią temu obowiązkowi sprostać, to powinni zwyczajnie odejść - mówił prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z mieszkańcami powiatu gryfickiego, przekonując do potrzeby zmian w polskim sadownictwie.

8-latka z podejrzeniem zgwałcenia nie została przebadana w szpitalu

8-latka miała zostać zgwałcona przez nastolatka. Razem z matką szukały pomocy w szpitalu przy ulicy Unii Lubelskiej w Szczecinie. Nie znalazły jej. Dziewczynka nie została zbadana przez lekarzy. - Bardzo nam przykro, że doszło do takiego zdarzenia w szpitalu - mówi Joanna Woźnicka, rzeczniczka szpitala. Dyrektor placówki wszczął wewnętrzne postępowanie wyjaśniające. Sprawę bada też prokuratura.

Chłopcy wpadli do basenu przeciwpożarowego, nie żyją. "Uciekli z Centrum Opieki nad Dzieckiem"

Dwaj chłopcy, którzy wpadli we wtorek do zbiornika przeciwpożarowego, uciekli z Centrum Opieki nad Dzieckiem - poinformował Maciej Homis, rzecznik Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Szczecinie. Pomimo wysiłków lekarzy 12- i 13-latka nie udało się uratować. Okoliczności i przyczyny tragedii bada policja i prokuratura. Śledztwo ma wyjaśnić m.in. czy osoby, na których ciążył obowiązek opieki nad chłopcami, naraziły ich na niebezpieczeństwo.

Chłopcy wpadli do basenu przeciwpożarowego, nie żyją. "Uciekli z Centrum Opieki nad Dzieckiem"

Dwaj chłopcy, którzy wpadli we wtorek do zbiornika przeciwpożarowego, uciekli z Centrum Opieki nad Dzieckiem - poinformował Maciej Homis, rzecznik Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Szczecinie. Pomimo wysiłków lekarzy 12- i 13-latka nie udało się uratować. Okoliczności i przyczyny tragedii bada policja i prokuratura. Śledztwo ma wyjaśnić m.in. czy osoby, na których ciążył obowiązek opieki nad chłopcami, naraziły ich na niebezpieczeństwo.

Wpadła między kamienie, nie mogła się wydostać

Innej drogi nie było. Strażnik musiał po drabinkach zejść z Bulwaru Nadmorskiego w Gdyni na śliskie kamienie, od których odbijają się fale. To między nimi utknęła mewa. - Nie było łatwo. Było bardzo ślisko i musiał iść ostrożnie, ale udało się - opowiada Leonard Wawrzyniak, rzecznik Straży Miejskiej w Gdyni.

Przeżyła epidemię i dlatego spłonęła na stosie. Po 360 latach chcą rehabilitacji Anny Krueger

Miała 88 lat. Kiedy w XVII wieku Gdańsku wybuchła epidemia ospy, wiele osób, zwłaszcza starszych, zmarło. Ona przeżyła i dlatego później zginęła. W okrutny sposób. Za "czary" była w 1659 roku torturowana i później spalona na stosie. Teraz Stowarzyszenie "Zaczarowani" po raz kolejny złożyło wniosek o rehabilitację Anny Krueger. - Chcemy oddać godność ludziom, którzy nieuczciwie zostali skazani na śmierć - mówi Beata Pawlik, prezes stowarzyszenia.

Ranny mężczyzna po ataku nożownika. Sprawca był pijany

Policja zatrzymała 19-latka, który ugodził nożem 38-letniego mężczyznę. Do zdarzenia doszło w Miastku (Pomorskie). Jak poinformowała policja, sprawca był pod wpływem alkoholu. Informację oraz zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.

"Posłuszeństwo wymusza, używając maczet i tasaków". Kariera Olgierda L. z Trójmiasta

Napady, wymuszenia, handel narkotykami i sutenerstwo to najbardziej dochodowe gałęzie gangsterskich interesów. Dlatego w przestępczym półświatku trwa nieustanna rywalizacja o władzę. Olgierd L. szybko wspiął się na szczyt hierarchii gdańskiego półświatka, ale to mu nie wystarcza. - To inteligentny, brutalny, bardzo niebezpieczny bandyta - przyznał były policjant z Gdańska. "Naziol, kibol, bandyta" - reportaż Bertolda Kittela i Anny Sobolewskiej w "Superwizjerze" TVN.

"Okazuje się, że wiemy niewiele o Westerplatte". Szukali pustych grobów, znaleźli ludzkie szczątki

- Wiele informacji, które do tej pory były uważane za dogmaty wiedzy o Westerplatte, po tych badaniach będą wymagały co najmniej weryfikacji, a wiele z nich się zmieni - mówi Aleksander Masłowski, rzecznik prasowy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Archeolodzy chcieli znaleźć jamy, z których w 1940 roku ekshumowano polskich żołnierzy poległych podczas walk na Westerplatte. Znaleźli ludzkie szczątki.

Za mocne dowody, by siedział w areszcie. Policjant podejrzany o pedofilię uwolniony

Tylko miesiąc spędził za kratami aresztu były policjant z Komendy Wojewódzkiej w Szczecinie, podejrzany o czyn pedofilski, który miał popełnić, pełniąc jeszcze stanowisko kierownicze w policji – dowiedział się portal tvn24.pl. Sąd uznał, że prokurator zgromadził na tyle mocne dowody winy, iż "nie ma już podstaw do dalszego stosowania aresztu tymczasowego".

Za mocne dowody, by siedział w areszcie. Policjant podejrzany o pedofilię uwolniony

Tylko miesiąc spędził za kratami aresztu były policjant z Komendy Wojewódzkiej w Szczecinie, podejrzany o czyn pedofilski, który miał popełnić, pełniąc jeszcze stanowisko kierownicze w policji – dowiedział się portal tvn24.pl. Sąd uznał, że prokurator zgromadził na tyle mocne dowody winy, iż "nie ma już podstaw do dalszego stosowania aresztu tymczasowego".

Sprawa Mariusza G.: w ciągu dwóch tygodni wyniki sekcji zwłok zamordowanych kobiet

Śledczy ze Szczecina pracują nad sprawą Mariusza G., podejrzanego o zabójstwo trzech kobiet. Przeprowadzono już sekcje zwłok ofiar, ale - jak informuje prokuratura - ich wyniki będą gotowe w ciągu dwóch tygodni. Tymczasem adwokat Doroty Ł., która została zatrzymana w tej sprawie, twierdzi, że jego klientka nic nie wiedziała o zbrodniach, a chciała tylko pomóc "bliskiemu znajomemu".

Wszyscy lekarze złożyli wypowiedzenia. Pomorskie może stracić dziecięcą psychiatrię

To "efekt wieloletniego niedofinansowania szpitala, a także ogromne przeciążenie pracą personelu placówki" – tak dyrekcja Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Gdańsku komentuje złożenie wypowiedzeń przez wszystkich lekarzy z Oddziału Dziecięco-Młodzieżowego. To oznacza, że już niedługo ten bardzo ważny dla całego regionu oddział może przestać działać.

"Gdańsk dzieli się dobrem". Ostatnie słowa Pawła Adamowicza hasłem 28. finału WOŚP

Gdański finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy co roku odbywa się pod hasłem "Gdańsk dla Orkiestry". Ten najbliższy będzie wyjątkowy. Odbędzie się pod hasłem "Gdańsk dzieli się dobrem"- zapowiedziała podczas konferencji w środę Agnieszka Buczyńska z Regionalnego Centrum Wolontariatu w Gdańsku. To jedne z ostatnich słów, które wypowiedział prezydent Gdańska Paweł Adamowicz tuż przed atakiem Stefana W.

Dymisje po ujawnieniu sprawy "prawdziwych psów z Gdańska"

Mieli znęcać się, stosować przemoc i poniżać zatrzymane osoby. Wszystko nagrywali. Dwaj policjanci z Gdańska usłyszeli po 10 zarzutów i trafili do aresztu. To jednak nie koniec. Komendant miejski policji w Gdańsku zdecydował już o dymisjach trzech funkcjonariuszy. Możliwe są kolejne.

Marynarz miał rozkochiwać w sobie kobiety i je zabijać. Nieoficjalnie: zatrzymano dwie osoby

Mariusz G. miał rozkochać w sobie ofiary, a gdy te przepisały na niego majątek, miał je zabić i ukryć ciała. W ten sposób 42-letni mężczyzna miał zabić trzy kobiety. Usłyszał zarzuty zabójstw "z powodu motywacji zasługującej na szczególne potępienie". Prokuratorzy badają teraz wszystkie wątki tej sprawy, sprawdzają między innymi czy ofiar nie było więcej. Według nieoficjalnych informacji, w sprawie zatrzymano dwie inne osoby. Chodzić ma między innymi o paserstwo.