"W żadnym wypadku nie możemy mówić o łamaniu prawa" - tak mówi minister sportu Kamil Bortniczuk o doniesieniach Wirtualnej Polski na temat wiceministra w jego resorcie. Dla rodziców chorych dzieci firma Łukasza Mejzy była nadzieją, a metoda leczenia, którą oferowali jego ludzie, przedstawiana była jako jedyna szansa na życie. O tym jak ludzie Mejzy mieli oferować terapię, opowiadają kolejne rodziny.