Dworzec Centralny: wolontariusze jak "niechciani goście", brak wrzątku czy prądu

Źródło:
TVN24, tvnwarszawa.pl
Sytuacja na Dworcu Centralnym (wideo z 6 marca)
Sytuacja na Dworcu Centralnym (wideo z 6 marca)TVN24
wideo 2/3
Sytuacja na Dworcu Centralnym (wideo z 6 marca)TVN24

  - Na Dworcu Centralnym od kilku dni trwa kryzys związany z brakiem sprawnie działającego punktu informacji i pomocy dla uchodźców - ocenił w niedzielę Rafał Trzaskowski. Wolontariusze, aktywiści i warszawiacy informują o tym od kilku dni. Co zamierzają zrobić miasto i wojewoda?

Matki z dziećmi śpią na karimatach, albo tam, gdzie się da. Prądu - żeby uciekający przed wojną chociażby doładowali telefon i dali znać bliskim: dojechaliśmy - użyczały sklepy. Zamieszanie przy toaletach. Wolontariusze działający jak we mgle. Taki obraz mogli zobaczyć wszyscy, którzy w weekend odwiedzili Dworzec Centralny. "Brakuje prądu, wrzątku, możliwości zapewnienia ciepłych posiłków" - opisywali z kolei aktywiści ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze i przygotowali dla wojewody oraz miasta listę spraw, którymi powinni się zająć.

Relacja w tvn24.pl: Atak Rosji na Ukrainę

"Puste lokale powinny w trybie pilnym zostać udostępnione"

Wolontariusze na miejscu robią dobrą minę do złej gry i nadrabiają niedociągnięcia własnym zapałem. Ale po blisko dwóch tygodniach od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę widać, na dworcu Centralnym widać braki w koordynacji. Jak relacjonują aktywiści, brakuje jasnej informacji wizualnej i dźwiękowej, ulotek, map miasta z oznaczeniem punktów pomocowych. Informacja o darmowej komunikacji jest niewidoczna.

Twierdzą też, że brakuje informacji o istnieniu i zasobach miejskiej strony 19 115 oraz infolinii dla uchodźców. Brakuje również punktu informującego o wszystkich możliwościach dostania się w miejsce docelowe. - Kwestie transportu powinny być rozwiązywane w stałych punktach na dworcach - twierdzą.

Brakuje też nagrzewnic i punktów wytchnienia dla osób pomagających, gdzie mogłyby rozgrzać się herbatą i wyciszyć na chwilę. Nie mają również dostępu do prądu, bieżącej wody, darmowej toalety. "Na Dworcu Centralnym uwagę wolontariuszy zwróciły liczne puste lokale. Puste lokale powinny w trybie pilnym zostać udostępnione przez PKP by pełnić rolę punktu medycznego, magazynu, stołówki i przestrzeni do odpoczynku dla wolontariuszy" - stwierdzili.

Wolontariusze jak niechciani goście

Aktywiści stwierdzili również, że oddolnie zorganizowana praca jest wręcz sabotowana przez PKP. "Wolontariusze są przeganiani, traktowani jak niechciani goście. Jednocześnie brak jest informacji, jak w sposób legalny uzyskać zgodę na pobyt stoiska na hali dworcowej. Osoby rozdające żywność są wypraszane z dworca, straszone nasłaniem na nich służb np. Sanepid. W efekcie niejednokrotnie stoją po kilka godzin na mrozie rozdając kanapki itp. produkty (potwierdzone przypadki zarówno z Dworca Centralnego jak i Zachodniego)" - opisali.

"Wolontariuszom zarzuca się zaburzanie traktów ludzkich oraz generowanie bałaganu. Brakuje wsparcia miasta od strony segregacji i utylizacji zwiększonej ilości odpadów, w szczególności kartonów. Wszechobecny chaos jest wynikiem braku przedstawicieli koordynujących wolontariat" - dodali.

Zwrócili też uwagę, że oficjalny punkt informacyjny na Centralnym, pod patronatem wojewody, obsługiwany jest przez kilku pracowników, przed punktem tworzy się gigantyczna kolejka. W głównej hali pierwszym kontaktem są oddolne inicjatywy. Wolontariusze miejscy nie chodzą między ludźmi, co jest kluczowe w godzinach szczytu.

Aktywiści nie mają wątpliwości, aby na Dworcu Centralnym sytuacja się polepszyła, musi powstać sztab kryzysowa łączący, wzorem innych dobrze zorganizowanych miast polskich, siły Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego, Warszawy, służb porządkowych – policji, straży miejskiej, straży pożarnej, Wojsk Obrony Terytorialnej, służb medycznych oraz organizacji pożytku publicznego zaangażowanych w pomoc uchodźcom łącznie z harcerzami. 

Wojewoda zapowiada zmiany

Przypomnijmy, punktami informacyjnymi na dworcach Zachodnim i Wschodnim zarządza miasto. Stołeczni urzędnicy prowadzili również punkt w Pałacu Kultury i Nauki. Zlikwidowali go jednak, tłumacząc to "brakiem miejsca". Wtedy też zaczęły się problemy - wolontariusze mieli nadal kierować uchodźców do PKiN, nie wiedząc, że punktu już tam nie ma. Zagubieni Ukraińcy krążyli między pałacem a dworcem. Ostatecznie utworzono tam punkt wojewody.

Rafał Trzaskowski stwierdził w niedzielę w mediach społecznościowych: na Dworcu Centralnym od kilku dni trwa kryzys związany z brakiem sprawnie działającego punktu informacji i pomocy dla uchodźców. I od razu zapewnił, że interweniował już u Konstantego Radziwiłła. "Byliśmy przygotowani, żeby natychmiast stworzyć tam punkt miejski i we współpracy z mieszkańcami nieść pomoc. W gotowości byli pracownicy, wolontariusze, mieliśmy zabezpieczone wsparcie medyczne" - przekazał w niedzielę wieczorem.

"Zarządzający dworcem poinformowali nas jednak, że jedna z trzech wysp w Hali Głównej zostanie przeznaczona na punkt wojewody, druga na punkt mieszkańców, a trzecia – dla harcerzy. Z kolei na zewnątrz ma stanąć duży, ogrzewany namiot, gdzie przyjeżdżający uchodźcy będą mogli czekać i otrzymać posiłek" - dodał.

I ocenił: to dobry plan. Czekamy na jego pilną realizację.

W poniedziałek po południu zarządca Dworca Centralnego, czyli spółka PKP SA ogłosiła wprowadzenie zmian, które mają poprawić sytuację uchodźców i wolontariuszy. Do sprawy odniósł się także podczas konferencji prasowej wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł. - Nie ma chaosu. Sytuacja jest bardzo trudna. Jest wyjątkowo duża liczba osób, które przybywają na Dworzec Centralny i inne dworce. Nigdy nie mieliśmy takiej sytuacji. Stajemy wobec niej z pewną pokorą, ale i ogromnym zapałem, dzięki ludziom, którzy po prostu chcą po prostu robić różne rzeczy, udaje się bardzo dużo - przekonywał wojewoda, odnosząc się do doniesień o problemach w funkcjonowaniu punktu informacyjnego.

Potrzebny punkt medyczny

Trzaskowski zwrócił również uwagę, że na Dworcu Centralnym potrzebny jest punkt medyczny. "Jesteśmy absolutnie gotowi do współpracy – Dworzec Centralny nie może nie mieć profesjonalnego punktu. W obecnej sytuacji odpowiedzialność za jego zorganizowanie spoczywa na PKP. Uzyskaliśmy zapewnienie, że punkt medyczny powstanie w miejscu dotychczasowego punktu szczepień" - przekazał prezydent Warszawy.

Podtrzymał też, że miasto przetransportuje uchodźców z Dworca Centralnego do punktów recepcyjnych wojewody. Autobusy zostały podstawione już w niedzielę.

Komunikacja dla uchodźców Miasto Stołeczne Warszawa

"Tak jak zadeklarowaliśmy wojewodzie - na Dworcu Centralnym podstawiliśmy miejskie autobusy - dzięki nim pomagamy przyjeżdżającym uchodźcom z Ukrainy w transporcie do punktów recepcyjnych. Dodatkowo na dworcach Zachodnim i Wschodnim już od pierwszych dni stoją autobusy oznakowane w barwy ukraińskie pełnią funkcje całodobowego punktu informacyjnego i socjalnego" - poinformował w niedzielę wieczorem ratusz.

Od początku akcji Warszawski Transport Publiczny zorganizował blisko 200 kursów, przewożąc blisko 10 tysięcy uchodźców.

"Wprost": Trzaskowski wybrał osobę, która nie ogarnia

Wojewoda nie odniósł się do sytuacji na Centralnym ani do komentarzy Rafała Trzaskowskiego. O możliwych powodach zamieszania napisał natomiast przed weekendem tygodnik "Wprost". Ma ono wynikać ze złej komunikacji między Trzaskowskim, a jego zastępczynią Aldoną Machnowską-Górą, która odpowiada za koordynowanie pomocy dla uchodźców, ale - według źródeł tygodnika - "nie ogarnia" i nie przekazuje prezydentowi bieżących informacji.

Przykład? W ubiegłym tygodniu informowaliśmy, że Rafał Trzaskowski w rozmowie na antenie Radia Zet przekazał, że przez stolicę przejechało do tej pory około 100 tysięcy uchodźców z Ukrainy. "Sytuacja robi się dramatyczna i zmienia z godziny na godzinę" - mówił, a chwilę później na Twiterze napisał: "Pilnie potrzebny duży - na kilkaset osób - punkt recepcyjny w Warszawie! Dworce są przepełnione czekającymi na przesiadkę. Kolejny dzień apelujemy do rządzących o włączenie się w pomoc. Wojewoda ma dziś na naszą prośbę uruchomić Torwar".

Na ten wpis zareagował wiceminister MSWiA Paweł Szefernaker. "Podczas wczorajszej narady ze służbami wojewody Pani Prezydent Machnowska-Góra [wiceprezydent stolicy - red.] została poinformowana, że dziś rusza punkt recepcyjny na Torwarze. Poniższa wypowiedź prezydenta to albo zła wola prezydenta albo brak komunikacji w ratuszu".

Według informatora "Wprost", w Platformie Obywatelskiej "ludzie są załamani, bo Trzaskowski zrobił szefem sztabu kryzysowego wiceprezydent od kultury, która organizacyjnie nic nie ogarnia. Ale ma tę zaletę, że jest z jego dworu".

Oglądaj TVN24 w internecie:

Autorka/Autor:kz/r

Źródło: TVN24, tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl