Prezydent Syrii Baszar el-Asad zaprzeczył w rozmowie z amerykańską telewizją CBS, że to on podjął decyzję w sprawie użycia broni chemicznej. Dodał, że brak niezbitych dowodów na to, iż doszło do takiego ataku w Syrii. Ostrzegł, że jeżeli dojdzie do interwencji ze strony USA, jej sprzymierzeńcy dokonają odwetu. Amerykański sekretarz stanu John Kerry odpowiada: - Dowody mówią same za siebie.