Pijani, bez uprawnień lub z sądowym zakazem. Tylko w stolicy było ich ponad dwa tysiące

Źródło:
"Gazeta Stołeczna", tvnwarszawa.pl
"Zabójstwo drogowe", utrata prawa jazdy na zawsze. Szykują się duże zmiany przepisów
"Zabójstwo drogowe", utrata prawa jazdy na zawsze. Szykują się duże zmiany przepisówMałgorzata Mielcarek/Fakty TVN
wideo 2/4
"Zabójstwo drogowe", utrata prawa jazdy na zawsze. Szykują się duże zmiany przepisówMałgorzata Mielcarek/Fakty TVN

Jazda po alkoholu, narkotykach, bez uprawnień i z orzeczonym zakazem kierowania. Przez ostatnie nieco ponad pół roku tylko stołeczni policjanci zatrzymali ponad dwa tysiące takich kierowców. Ilu nie wpadło, bo uniknęło drogowej kontroli? Tego nie sposób oszacować.

Dane za okres od 14 marca, kiedy weszły w życie przepisy dotyczące konfiskaty aut za jazdę pod wpływem alkoholu, do 30 września otrzymaliśmy od stołecznej policji. Dotyczą Miasta Stołecznego Warszawy.

Wynika z nich, że w tym okresie, czyli w sześć i pół miesiąca, warszawscy policjanci zatrzymali: - 1045 kierowców prowadzących pod wpływem alkoholu; - 120 osób pod wpływem narkotyków; - 797 osób, które prowadziły bez uprawnień i po cofnięciu uprawnień; - 329 osób, które prowadziły z obowiązującym sądowym zakazem prowadzenia pojazdów.

Jak podkreślono, kierowcy bez uprawnień to tacy, którzy nigdy nie mieli prawa jazdy. Jeśli mimo tego decydują się wsiąść za kierownicę, odpowiadają z art. 94 ust. 1 Kodeksu wykroczeń. Wówczas orzeka się zakaz prowadzenia pojazdów.

Przepisy mówią też jasno, że osobom prowadzącym, mimo cofniętych uprawnień, grozi kara nawet do dwóch lat pozbawienia wolności. Mowa tu o artykule 180 Kodeksu karnego.

Łamiąc jednak sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, kierowca popełnia przestępstwo (art. 244 Kodeksu karnego), za co grozi nawet do pięciu lat pozbawienia wolności. Według danych podanych przez KSP, w ciągu sześciu i pół miesiąca w Warszawie było 329 takich osób, które zaryzykowały i zostały zatrzymane.

Poprosiliśmy także o dane z analogicznego okresu, lecz z 2023 roku. Wynika z nich, że warszawscy policjanci zatrzymali wówczas: - 1204 kierowców prowadzących pod wpływem alkoholu; - 154 osoby pod wpływem narkotyków; - 787 osób, które prowadziły bez uprawnień i po cofnięciu uprawnień.

Porównując dane z obecnego i zeszłego roku widać spadek liczby kierowców, którzy zdecydowali się wsiąść za kierownicę pod wpływem alkoholu. W 2023 roku takich zatrzymanych było o 159 więcej. Spadała także liczba kierowców, zatrzymanych za prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyków. Nieznacznie zmieniła się liczba osób, zatrzymanych za prowadzenie bez uprawnień i po cofnięciu uprawnień.

Za nic mają przepisy drogowe

Te dane to podsumowanie głośnych w ostatnim czasie zdarzeń drogowych, w których udział brali kierowcy pod wpływem alkoholu, środków odurzających lub z orzeczonymi zakazami prowadzenia pojazdów. Nie trzeba cofać się daleko, żeby znów takie znaleźć. We wtorek opisywaliśmy wypadek w Piasecznie, gdzie kierowca potrącił 10-letniego chłopca i uciekł z miejsca wypadku. 49-latek wkrótce jednak sam zgłosił się na policję. Okazało się, że ma dwa sądowe zakazy prowadzenia.

Pisaliśmy także o tragicznym wypadku na Trasie Łazienkowskiej, w którym zginął 37-latek. W samochód, którym jechał, wjechał rozpędzony volkswagen prowadzony przez Łukasza Ż. Miał on sądowe zakazy prowadzenia pojazdów, a lista jego wyroków była bardzo długa, o czym pisaliśmy na tvn24.pl.

Ostatni z nich nie zdążył się uprawomocnić, więc 15 września 2024 Łukasz Ż. był na wolności i mógł bez przeszkód - jak wynika z ustaleń prokuratury - prowadzić białego volskwagena arteona. Wtedy doprowadził do wypadku, zabijając 37-letniego pasażera forda, w którego wbił się z ogromną prędkością. Przeszkodą nie był dla niego 12-letni zakaz prowadzenia pojazdów ani kolejny - 10-letni.

Tak sądy karały Łukasza Z.

Kolejnym kierowcą, który nic nie robił sobie z sądowych zakazów, był Tomasz U. To kierowca, który najpierw spowodował wypadek na moście Grota-Roweckiego w 2020 roku. Autobus, którym jechał, spadł z wiaduktu. Zginęła wówczas jedna osoba, a 22 zostały ranne. Sąd skazał za to Tomasza U. dwa lata później na siedem lat więzienia. I nawet orzekł wobec niego dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, tyle że ten wyrok pozostaje nieprawomocny.

PRZECZYTAJ: Ile wart jest zakaz prowadzenia pojazdów? Łukasz Ż. poszedł siedzieć po trzecim wyroku.

Klimczak o walce z piratami drogowymi: chciałbym do tego podejść systemowo
Klimczak o walce z piratami drogowymi: chciałbym do tego podejść systemowoTVN24

Tomasz U. usłyszał dwa zarzuty po tym, jak dwa tygodnie temu potrącił pieszego na rondzie Tybetu. W toku śledztwa wyszło na jaw, że prowadził on auto, naruszając zakaz prowadzenia pojazdów zasądzony mu przez Sąd Rejonowy w Piasecznie. Zakaz ten obowiązywał od 24 sierpnia 2024 roku i był orzeczony na trzy lata.

Głośną sprawą był też opisywany na łamach naszego portalu przypadek Roberta Nogala, ps. Frog, bohatera dziesiątek publikacji prasowych, doskonale znanego policji i użytkownikom nie tylko warszawskich dróg. Jest on poszukiwany listem gończym, bo nie stawił się do więzienia. Ma do odbycia karę pół roku pozbawienia wolności, właśnie za złamanie zakazu prowadzenia pojazdów. A konkretnie czterech zakazów.

Dlaczego zatem kierowcy prowadzą mimo sądowego zakazu? - To są najczęściej ludzie, którzy mają osobowość skrzywioną, niedostosowaną. Brak im empatii, brak pewnej uczuciowości wyższej, która pozwala odebrać informacje od otoczenia, że zrobił coś źle. Najczęściej tacy ludzie nie mają poczucia winy - zwraca uwagę dr Wojciech Korchut, psycholog transportu.

Dariusz Klimczak, minister infrastruktury, już po wypadku na Trasie Łazienkowskiej zapowiedział zmiany w przepisach ruchu drogowego. Jego resort ma pracować między innymi nad zaostrzeniem przepisów dla pijanych kierowców i zaproponować "wprowadzenie do kodeksu pojęcia zabójstwo drogowe". Z kolei osobom, które za kółko wsiadają mimo sądowego zakazu, miałby zostać skonfiskowany samochód, co jest zgodne z postulatami aktywistów i ekspertów.

ZOBACZ: Kolizja po pijanemu - pewne więzienie. Resort o pomysłach na zaostrzenie przepisów.

***

Nie ma w Polsce dnia, żeby policja nie zatrzymała kierowcy, który po pijanemu spowodował wypadek i na dodatek nie miał w ogóle uprawnień do kierowania samochodem. Niedawno, co prawda, wprowadzone zostały przepisy, dzięki którym prawo jazdy można stracić bardzo szybko, ale kontroli jest tak mało, że można całymi latami jeździć, mając orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów. ZOBACZ: A gdyby wprowadzić system, który fizycznie uniemożliwiałby odpalenie silnika człowiekowi pijanemu albo pozbawionemu uprawnień?

Autorka/Autor:katke/gp

Źródło: "Gazeta Stołeczna", tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl