Aleksander W. i Remigiusz C. strzelali do żubrów. Zabili trzy osobniki. Obydwaj przyznali się do pociągnięcia za spust, bo - jak twierdzą - pomylili "króla puszczy" z dzikiem. Ten sam czyn, te same okoliczności, ten sam "paragraf". A jednak tylko jeden ma iść za to do więzienia. Wobec drugiego prokurator chce umorzyć postępowanie. Jak to możliwe? Czy w Polsce zabicie żubra jest przestępstwem, czy nie jest?