USA

USA

"Jeśli Bagdadi nie żyje...". Kreml gotów pochwalić Donalda Trumpa

Możemy mówić o poważnym wkładzie prezydenta Stanów Zjednoczonych w walkę z międzynarodowym terroryzmem - oświadczył w poniedziałek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, zastrzegając, że pochwała ta należy się Donaldowi Trumpowi, jeśli informacja o śmierci Abu Bakra al-Bagdadiego się potwierdzi. Dzień wcześniej przedstawiciele rosyjskiego ministerstwa obrony zgłaszali "uzasadnione pytania i wątpliwości", czy przywódca tak zwanego Państwa Islamskiego naprawdę zginął w Syrii.

Do sieci wyciekły jej nagie zdjęcia. Kongresmenka rezygnuje z mandatu

Katie Hill, kongresmenka z Kalifornii i wschodząca gwiazda Partii Demokratycznej, ogłosiła w niedzielę, że zrzeka się mandatu. Powodem są oskarżenia o utrzymywanie intymnych stosunków z podwładnym, którą to relację sama nazwała "nieodpowiednią". Kłopoty Hill zaczęły się po tym, jak w sieci opublikowano jej nagie zdjęcia w kontrowersyjnych sytuacjach.

Zobaczył helikoptery, usłyszał wybuch. "Widzieliśmy ciała bojowników, kobiet i dzieci"

Eksplozja roztrzaskała drzwi i okna w promieniu kilometra. Czekaliśmy do świtu, potem tam poszliśmy. Widzieliśmy ciała bojowników, kobiet i dzieci - opowiadał Ahmed Al Mohammed, który mieszkał w pobliżu domu, w którym ukrywał się Abu Bakr al-Bagdadi, przywódca tak zwanego Państwa Islamskiego. Amerykański wywiad tropił Bagdadiego od kilkunastu miesięcy. "New York Times" napisał, że na jego ślad udało się wpaść po tym, jak aresztowano i przesłuchano jedną z jego żon.

Bagdadi może być pochowany jak bin Laden. "Spodziewałbym się, że tak będzie"

Ciało Abu Bakra al Bagdadiego zostanie pochowane w odpowiedni sposób - zapowiedział Robert O'Brien, doradca prezydenta USA do spraw bezpieczeństwa narodowego. Jak poinformowała w niedzielę wieczorem czasu lokalnego telewizja CNN, szczątki przywódcy tak zwanego Państwa Islamskiego (IS) mogą zostać wrzucone do morza. - Spodziewałbym się, że tak będzie - podkreślił O'Brien.

Nie tylko gratulacje. Rosja: nie ma dowodów śmierci Bagdadiego. Iran: zabiliście własną bestię

Po ogłoszeniu przez prezydenta USA Donalda Trumpa informacji o śmierci przywódcy tak zwanego Państwa Islamskiego (IS) Abu Bakra al-Bagdadiego, napływają gratulacje i słowa uznania za akcję w Syrii, choć wiele jest też zastrzeżeń, że to nie koniec wojny z dżihadystami. Komentują także kraje nieprzychylne Waszyngtonowi. Irański minister ocenił, że śmierć Bagdadiego "to nic wielkiego" i oskarżył USA o stworzenie IS. "Po prostu zabiliście swoją własną bestię" - napisał. Sceptyczna jest Rosja, według której brakuje wiarygodnych dowodów, że szef islamskich terrorystów naprawdę nie żyje.

Wysadził się, "zabijając siebie i trójkę dzieci". Tak zginął dżihadysta numer jeden

Prezydent Donald Trump ogłosił w niedzielę, że lider tak zwanego Państwa Islamskiego Abu Bakr al-Bagdadi został zabity w trakcie operacji amerykańskich sił specjalnych w Syrii. Według źródeł amerykańskich w akcji nie zginął żaden żołnierz USA, jednak dwóch odniosło obrażenia. Ucierpiał także pies bojowy. Przedstawiciel sił kurdyjskich poinformował, że nad wyeliminowaniem szefa dżihadystów pracowano w ramach wspólnej operacji od pięciu miesięcy.

Jane Fonda zatrzymana w czasie demonstracji. Po raz trzeci

Trzeci tydzień z rzędu amerykańska aktorka Jane Fonda została zatrzymana za udział w nielegalnej manifestacji przed budynkiem Kapitolu w Waszyngtonie. 81-letnia Fonda protestowała przeciw zmianom klimatycznym. Aktorce towarzyszył 71-letni aktor Ted Danson, który także został zatrzymany.

Będzie śledztwo w sprawie śledztwa. Trump: największe oszustwo w historii

Donald Trump poinformował w piątek, że powierzył prokuratorowi generalnemu Williamowi Barrowi śledztwo w sprawie dochodzenia specjalnego prokuratora Roberta Muellera w kwestii ingerowania Rosjan w amerykańskie wybory prezydenckie w 2016 roku. - Myślę, że zobaczycie sprawy, w które nikt by nie uwierzył. To było największe oszustwo w historii naszego państwa – powiedział prezydent USA.

Zuckerberg przed Kongresem. Miał problemy z odpowiedzią na pytania

Mark Zuckerberg złożył zeznania przed Komisją do spraw usług finansowych w Izbie Reprezentantów. Przesłuchanie trwało ponad sześć godzin i dotyczyło między innymi mechanizmów algorytmów reklamowych na Facebooku i współpracy z firmą doradczą Cambridge Analytica, która bezprawnie wykorzystywała dane milionów użytkowników. Zuckerberg był także pytany przez kongresmenów o to, czy sprawdza zgodność z prawdą treści reklam politycznych zamieszczanych w swoim serwisie społecznościowym.

Pekin krytykuje słowa Pence'a o Hongkongu

Stany Zjednoczone powinny się zastanowić nad własnymi problemami wewnętrznymi, takimi jak przemoc z użyciem broni palnej, i naprawić swoje błędy – powiedziała rzeczniczka chińskiego MSZ Hua Chunying, odnosząc się do krytyki pod adresem Chin, która dzień wcześniej wyszła z ust wiceprezydenta USA Mike’a Pence’a.

Miała szpiegować przeciwko USA, wyszła z więzienia. W sobotę "poleci do Moskwy"

Maria Butina, skazana przez sąd w Waszyngtonie na 18 miesięcy więzienia za udziału w spisku przeciwko USA, wyszła w piątek na wolność. Rosjanka została przekazana służbom imigracyjnym i ma być deportowana do Rosji. - Cieszymy się, że w końcu amerykański wymiar sprawiedliwości po bardzo długiej zwłoce podjął decyzję, o którą zabiegaliśmy - oświadczył szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow.

USA zwiększą ochronę złóż. Rosja odpowiada wzmocnieniem sił przy granicy

USA zamierzają wzmocnić wojskową ochronę eksploatowanych złóż ropy naftowej, aby uniemożliwić przejęcie nad nimi kontroli niedobitkom tak zwanego Państwa Islamskiego - poinformował pragnący zachować anonimowość przedstawiciel Pentagonu. Rosyjskie ministerstwo obrony podało, że do strefy zdemilitaryzowanej w Syrii, przy granicy z Turcją, wysłano dodatkowych funkcjonariuszy żandarmerii i pojazdy opancerzone. Jak podaje agencja Interfax, to 300 żołnierzy z Czeczenii.

Wiceprezydent USA o "coraz bardziej prowokacyjnych" działaniach Chin

Stany Zjednoczone nie zamierzają powstrzymywać rozwoju Chin - oświadczył w czwartek wiceprezydent USA Mike Pence. Skrytykował jednocześnie Pekin "coraz bardziej prowokacyjne" działania w stosunku do sąsiadów oraz ograniczanie "praw i wolności" w Hongkong. - Jesteśmy z wami, inspirujecie nas. Wzywamy was do pozostania na drodze pokojowych protestów - zwrócił się do Hongkończyków. Zapewniał jednocześnie, że USA nie zabiegają, by "odłączyć się" gospodarczo od ChRL.

Jimmy Carter "nie może doczekać się powrotu do zdrowia"

95-letni były prezydent USA Jimmy Carter wyszedł w czwartek ze szpitala, do którego trafił trzy dni wcześniej, gdy upadł w swoim domu i złamał miednicę. "Nie może doczekać się powrotu do zdrowia" - poinformowała fundacja Carter Center.

Szef Pentagonu: największym zagrożeniem dla Zachodu są Chiny

Największym zagrożeniem dla Zachodu są dzisiaj Chiny - powiedział w czwartek w Brukseli szef Pentagonu Mark Esper. Dodał, że na drugim miejscu znajduje się Rosja. Według niego Pekin i Moskwa chcą podkopać "porządek oparty na zasadach". Sekretarz obrony USA wezwał też państwa europejskie, by udzieliły większego wsparcia w powstrzymywaniu irańskiej agresji. - Ciężar nie powinien być ponoszony jedynie przez USA - apelował Esper na spotkaniu ministrów obrony państw NATO.

"Twierdzą, że schwytali Jamesa Bonda, a w rzeczywistości zatrzymali Jasia Fasolę"

W czwartek sąd w Moskwie przedłużył areszt byłego amerykańskiego wojskowego Paula Whelana. Jest on oskarżony w Rosji o szpiegostwo. Mężczyzna twierdzi, że jest niewinny i oskarża służbę więzienną o łamanie praw człowieka. Na sali sądowej powiedział, że jeden ze strażników groził mu bronią - relacjonuje rosyjska agencja Interfax.