Władze w Kijowie stawiają Rosji ultimatum: wybory do Dumy Państwowej na terytorium Ukrainy nie będą możliwe, jeśli Rosja nie zrezygnuje z głosowania na zaanektowanym Krymie. "Nie ma o czym dyskutować" – odpowiedział rzecznik Władimira Putina, Dmitrij Pieskow. Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko apeluje do Zachodu, by nie uznawał wyników rosyjskich wyborów na półwyspie.