To nie jest tak, że gwałcą tylko mężczyźni z zaburzeniami psychoseksualnymi. I nie jest tak, że w samym akcie gwałtu chodzi tylko o zaspokojenie seksualne. Sprawa jest bardziej złożona. - To, co widać, i o czym mówią osoby, które doświadczyły gwałtów w Ukrainie, jest bliźniaczo podobne do innych historii ze stref wojennych - mówi psychoterapeutka Wiola Rębecka.