Kobiety

Kobiety

Seks "na śpiocha" za pół roku w świetle prawa będzie gwałtem? "Nikt nie robi nam tutaj łaski"

- Do mojej kancelarii przyszła kiedyś klientka. Mówiła, że córka wróciła z imprezy i od kilku dni nie wychodzi z pokoju, nie je, leży cały dzień w łóżku przy opuszczonych roletach. Nie chciała powiedzieć, co się stało. Matka podejrzewała, że córkę zgwałcono - i miała rację. Nie mogłam im niestety pomóc. Sprawa byłaby od razu umorzona, bo dziewczyna nie stawiała oporu. Pomyślałam, że dosyć tego, tak po prostu nie może być. To wadliwe prawo trzeba zmienić - mówi adwokatka Danuta Wawrowska, współautorka nowelizacji prawnej definicji zgwałcenia, którą przyjęto większością 335 sejmowych głosów. 

Jola Ogar-Hill: mam żonę i córkę, a w Polsce jestem bezdzietną panną

Z twardej kobiety stała się, jak mówi, miękką fają. Żyją w trójkę. Ona, jej żona Esperanza i ich córka Hunter Nadzieja. Nie w Polsce. Od Polaków usłyszała, że jest wynaturzeniem, a w urzędzie odmówiono wyrobienia jej dziecku paszportu. - Nasz kraj dalej nie dojrzał - mówi Jola Ogar-Hill, wicemistrzyni olimpijska w żeglarstwie. Bije od niej wielki żal, ale zapewnia, że jest szczęśliwa. Pewne jest również, że nie spocznie w walce o równe prawa dla osób homoseksualnych.