Miała oczy wielkie jak strach. I wielu w tych dniach mówiło tylko o niej, choć niektórzy nie nazywali jej po imieniu. Ze złości czy z niezrozumienia? Nie do końca wiadomo, a są tacy, którzy bardzo chcieliby się tego dowiedzieć i są w stanie za odpowiedzi zapłacić. To badacze ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie oraz z Instytutu Filozofii i Socjologii PAN.