Francja

Francja

Chcą odejścia Macrona. Prezydent "wygłosi ważne oświadczenie"

Prezydent Francji Emmanuel Macron wygłosi na początku nadchodzącego tygodnia ważne oświadczenie, poinformował w niedzielę jego rzecznik. W sobotę we Francji odbyły się kolejne organizowane przez ruch "żółtych kamizelek" protesty przeciwko wysokim kosztom życia.

"Jeśli w przyszłą sobotę znowu się zacznie, to będą ranni i zabici wśród policjantów"

Prezydent Emmanuel Macron poprosił w poniedziałek o przełożenie swej wizyty w Belgradzie ze względu na sytuację we Francji - poinformował prezydent Serbii Aleksandar Vuczić. Francuski premier Edouard Philippe spotkał się z przywódcami partii politycznych. Tymczasem protesty i niepokoje we Francji nie ustają. W poniedziałek w sprzeciwie wobec reform oświaty na ulice wyszli licealiści. Żądania wysuwają również policjanci.

"Od co najmniej pół wieku" nie było takiego natężenia przemocy w Paryżu

Po sobotnich manifestacjach w stolicy Francji, podczas których doszło do aktów przemocy i wandalizmu, obserwatorzy obawiają się, że znalezienie wyjścia z kryzysu może być trudne. Eksperci do bezpieczeństwa zwracają uwagę, że "od co najmniej pół wieku" nie było w Paryżu takiego natężenia przemocy. W niedzielę ulice straszyły szkieletami spalonych aut.

Zniszczony Łuk Triumfalny. Paryż po największych zamieszkach od lat

Prezydent Francji Emmanuel Macron zaraz po powrocie z Buenos Aires udał się w niedzielę przed Łuk Triumfalny, gdzie w sobotę protestowały "żółte kamizelki". Pomnik został zbezczeszczony: pokryty graffiti, część rzeźb zniszczono. Rząd nie wyklucza wprowadzenia stanu wyjątkowego.

Rząd Francji rozważa wprowadzenie stanu wyjątkowego

Francuski rząd rozważa wprowadzenie stanu wyjątkowego. Ma to zapobiec wystąpieniu kolejnych rozruchów - powiedział w niedzielę rzecznik gabinetu Benjamin Griveaux. Wezwał do dialogu protestujących z ruchu "żółte kamizelki". Według władz pod demonstracje podłączają się między innymi grupy "chuliganów".

Gaz łzawiący, armatki wodne, starcia z policją, ranni. Pobojowisko w centrum Paryża

Podczas sobotnich demonstracji "żółtych kamizelek" w Paryżu doszło do starć z funkcjonariuszami, którzy użyli gazu łzawiącego. Jak podała policja, rannych w zamieszkach zostało ponad sto osób. Zatrzymano około 300 protestujących - to zdecydowanie więcej niż w trakcie poprzednich manifestacji. Niektóre z zatrzymań mają związek z nielegalnym posiadaniem broni.

"Prezydent w ogóle nie przekonał Francuzów". Do rozmów gotowy premier

Premier Francji Edouard Philippe wyraził gotowość do spotkania z "delegacją przedstawicieli" ruchu protestacyjnego "żółtych kamizelek". Wyraził przy tym nadzieję, że jego przedstawiciele wezmą udział w konsultacjach na temat transformacji energetycznej. Jest to odpowiedź na wezwanie protestujących do rozmów z "rzecznikiem rządu lub premierem".