Południowa Francja w stanie klęski żywiołowej. Pięć osób straciło życie, a tysiące jest ewakuowanych. Jest to największa powódź od 10 lat.

Przed mieszkańcami Polski tydzień pełen utrudnień pogodowych. Synoptycy prognozują miejscami opady śniegu, deszczu ze śniegiem, marznącego deszczu oraz mżawki. Do czwartku można spodziewać się również niskiej temperatury, która lokalnie spadnie do -12 st. C.

Nadchodzący tydzień będzie obfitował w utrudnienia pogodowe. Synoptyk Arleta Unton-Pyziołek przewiduje opady śniegu, deszczu ze śniegiem, samego deszczu oraz porywisty wiatr.

Końcówka weekendu nie będzie należała do najpogodniejszych. Będzie pochmurno, chłodno, a miejscami spadnie deszcz. Poza tym meteopaci mogą skarżyć się na ból głowy, senność i zmęczenie.

Intensywne i obfite opady deszczu, które od kilku dni nękają Brytyjczyków, doprowadziły do tego, że 12 regionów jest poważnie zagrożonych powodzią. Pojawiły się doniesienia o starszym mężczyźnie, którego zmiotła fala, jednak straż przybrzeżna nie zdołała go znaleźć, bo pogoda wymusiła przerwanie akcji.

Ulewy kolejny dzień nękają Włochów. Nawalne deszcze wyrządziły wiele szkód między innymi w toskańskiej Carrarze, w Rzymie i w Wenecji. Wiele miejsc jest pod wodą. Szacuje się, że 5 tysięcy domów zostało zalanych przez rzeki, które wystąpiły z brzegów.

Dramat na Dominikanie. Przez opady zalanych zostało ponad 1000 domów, ucierpiały także liczne uprawy. Ponadto zginął mężczyzna, którego porwał nurt jednej z wezbranych rzek.

Prognozowana przez synoptyków TVN Meteo aura na najbliższe 3 dni nie pozostawia wątpliwości, że jesień wreszcie się zadomowiła w kraju. Będzie nie tylko znacznie chłodniej, ale i o wiele wilgotniej. Winny temu będzie deszcz, którego przez najbliższe kilka dni nie zabraknie.

Wychodząc z domu we wtorek, warto pamiętać o parasolach. Przydadzą się one mieszkańcom prawie całego kraju. Jedynie na wschodzie niebo będzie pogodne. Synoptyk TVN Meteo nie wyklucza również, że nawet w centrum kraju pojawią się burze. W środę niebo nieco się wypogodzi.

W nadchodzących pięciu dniach pogoda będzie dość zróżnicowana. Na niebie pojawi się słońce, ale nadciągną również deszczowe chmury. Synoptycy nie wykluczają, że lokalnie zagrzmi i silniej powieje. Cały czas będzie jednak dość ciepło, bo słupki rtęci powędrują nawet do 24. kreski.

Przez włoską Genuę przechodzą gwałtowne ulewy. Z czwartku na piątek na skutek nawałnic miasto znalazło się pod wodą. Jedna osoba nie żyje, a wiele osób może być zaginionych. Sytuacja w Genui określona jest jako krytyczna.

Obfite ulewy utrzymujące się w graniczącym z Hiszpanią francuskim regionie Langwedocja-Roussillon, położonym na południu kraju nad Morzem Śródziemnym, spowodowały wiele szkód w lokalnych prowincjach. Stacje meteorologiczne raportowały, że miejscami w godzinę spadło nawet 20-40 l/mkw.

Pomarańczowy alert pogodowy został ogłoszony w Katalonii, na Balearach i w prowincji Malaga. Hiszpańska agencja meteorologiczna Aemet prognozuje ulewne deszcze, bardzo silny wiatr oraz burze. Na skutek nawałnicy, jaka przeszła nad Hiszpanią w niedzielę, podtopionych jest wiele domów.

Przedpołudniowe mgły rozeszły się. Obecnie wszędzie powietrze jest przejrzyste, a promienie słoneczne oświetlają krajowe drogi.

Nawet 60 l/mkw deszczu spadło w ciągu godziny w południowo-wschodnich i środkowych regionach Hiszpanii. Woda spowodowała podtopienia budynków oraz dróg. Zakłócony został ruch samochodowy i kolejowy. Nikt nie ucierpiał.

Mieszkańcy Porto przeżyli chwile grozy podczas niedzielnej nawałnicy. Obfite opady deszczu zamieniły drogi w rzeki. Nie obeszło się też bez szkód materialnych. Natomiast dla łowców burz była to wyśmienita okazja do podziwiania piękna nieposkromionego żywiołu.

W ciągu dnia warunki na drogach będą na ogół dobre. Jedynie na zachodzie i na południu może przelotnie popadać i zagrzmieć. Zmotoryzowanym radzimy zdjąć nogę z gazu, bo lokalnie drogi staną się śliskie.

Prognozy na nadchodzące godziny nie napawają optymizmem. Czeka nas pochmurny i deszczowy czwartek. Niewykluczone, że miejscami spadnie nawet 50 litrów wody. Ostrzegamy więc przed lokalnymi podtopieniami. W piątek będzie nieco pogodniej, ale w części kraju nadal może padać i grzmieć.

Zamiast samochodów pędzących po trasie szybkiego ruchu w USA, po drodze sunęła rzeka wody i błota. Wiele samochodów zostało podtopionych i zniszczonych. Dojazd do "miasta grzechu" został wstrzymany. Za całą sytuację odpowiedzialny jest cyklon Norbert.

- Przed nami ciepłe dni, ale pojawią się też burze - informuje Agnieszka Cegielska, prezenterka TVN Meteo. Do czwartku niemal w całym kraju będzie padać. W piątek pogoda nieco się poprawi, ale deszcze i burze nadal nie odpuszczą mieszkańcom zachodniej Polski. Pocieszeniem mogę być jednak wysokie temperatury, sięgające nawet 27 stopni.