Ulewy kolejny dzień nękają Włochów. Nawalne deszcze wyrządziły wiele szkód między innymi w toskańskiej Carrarze, w Rzymie i w Wenecji. Wiele miejsc jest pod wodą. Szacuje się, że 5 tysięcy domów zostało zalanych przez rzeki, które wystąpiły z brzegów.
Wiele regionów Włoch jest w największej gotowości na nadejście burz i ulewnego deszczu, które spowodował ogromne zniszczenia i powodzie w dużej części kraju.
Nieprzerwanie padający deszcz zmusił wielu ludzi do opuszczenia swoich domów. Władze szacują, że około pięciu tysięcy budynków mieszkalnych znalazło się pod wodą. Najgorsza sytuacja panowała w takich regionach jak Liguria, Toskania i Piemont.
Rzym sparaliżowany
W czwartek w Rzymie został ogłoszony czerwony alert pogodowy. Ulewny deszcz, który padał w nocy z środy na czwartek spowodował, że zamknięto cztery stacje metra, oraz odwołano sześć lotów z Portu Lotniczego Ciampino do Fimucino. Koloseum i wszystkie stanowiska archeologiczne na terenie miasta były nieczynne. Władze Rzymu w czwartek zamknęły również szkoły z obawy przed obfitymi ulewami.
W piątek placówki edukacyjne w Rzymie wznowiły zajęcia, po tym jak alert powodziowy został obniżony z czerwonego na pomarańczowy.
Zła pogoda i groźne prognozy przyczyniły się do zwiększenia natężenia ruchu na drogach. Ludzie obawiali się bomb wodnych, czyli włoskiego, wyjątkowo ulewnego deszczu. Prognozy jednak się nie sprawdziły.
Straż Pożarna interweniowała około 150 razy w związku z nawałnicą, która przechodziła przez Rzym w nocy z czwartku na piątek.
W Wenecji zalany jest Plac Świętego Marka. Część turystów porusza się tam nawet kajakami.
Carrara pod wodą
Najbardziej dotkniętym miastem jest Carrara w Toskanii. Poza całorocznymi domami, zostały tam zalane obiekty letniskowe. 40 osób w nocy ze środy na czwartek zostało przymusowo ewakuowanych ze swoich domów. Znalezły one schronienie w centrum obrony cywilnej w Carrarze. 400 osób dobrowolnie opuściło swoje domy, przenosząc się do swoich krewnych i przyjaciół.
Około 600 zwierząt hodowlanych zostało uratowanych ze stajni, które sukcesywnie zalewane były wodą opadową. Owce, kozy, krowy i inne zwierzęta zostały przeniesione na wyżej położone tereny.
Obecnie woda w wielu miejscach opadła, pozostawiając po sobie błoto na ulicach miasta. Trwa sprzątanie po ataku żywiołu. Prognozy przewidują ustabilizowanie pogody na tym obszarze.
Deszcz, silny wiatr, wysokie fale
Nie tylko na tych obszarach panuje ciężka sytuacja. W czwartek informowano o porywistym wietrze i wysokich falach w Neapolu.
Tego dnia w Zatoce Neapolitańskiej z powodu wysokiej fali w portach zostały statki. Kursowały tylko promy do Pozuzoli, Ischii i Procidy. Wysoka fala występowała również w Wenecji.
Wiele rzek we Włoszech przekroczyło stan alarmowy. Cieki są ściśle kontrolowane. Najgorsza sytuacja panuje na Soca, której poziom przekroczył ponad osiem metrów. Dodatkowo wysoki stan wody odnotowywany jest na Tagliamento, Livenza i Meduna.
Stan wyjątkowy w Toskanii
Gubernator Toskanii w środę ogłosił stan wyjątkowy. Sąsiadujące z Toskanią regiony - Liguria i Piemont - także są w najwyższej gotowości. W nocy z wtorku na środę nad tymi regionami przechodziły nawałnice. W piemonckim mieście Gavi ewakuowano trzydzieści osób, istniało ryzyko zejścia osuwiska.
Autor: mab/map,mk / Źródło: ENEX, www.corriere.it, www.adnkronos.com, www.americaoggi.info/