Brazylia

Brazylia

Były prezydent Brazyli Luiz Inacio Lula da Silva obejmie stanowisko w rządzie obecnej szefowej państwa Dilmy Rousseff, co da mu pewną ochronę w toczącym się przeciw niemu śledztwie ws. prania brudnych pieniędzy - poinformował we wtorek dziennik "O Globo".

Ponad trzy miliony ludzi wyszło w niedzielę na ulice największych brazylijskich miast, by domagać się dymisji prezydent Dilmy Rousseff w związku z najpoważniejszym od lat kryzysem politycznym i gospodarczym w kraju. Historyczne protesty odbyły się w ponad 400 miastach.

Śledztwo w sprawie korupcji w Brazylii doprowadzi do ukarania wszystkich winnych. Trudno jest wyobrazić sobie tak radykalne działania wymiaru sprawiedliwości w innych przeżartych korupcją państwach, np. w Rosji czy Chinach - pisze piątkowy "Financial Times".

Były prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva został w piątek na krótko zatrzymany w celu przesłuchania w ramach rozległego śledztwa antykorupcyjnego prowadzonego przez brazylijskie władze federalne. Dochodzenie może zagrozić także rządowi protegowanej i następczyni Luli, prezydent Dilmy Rousseff. Urzędująca prezydent skrytykowała działanie policji.

Zanotowano tylko dwa takie przypadki, ale amerykańscy naukowcy są nimi "na tyle zaniepokojeni", że sugerują informowanie turystów podróżujących do krajów Ameryki Południowej i Centralnej o ewentualnym niebezpieczeństwie kontaktów seksualnych z osobami przebywającymi w regionie. Wygląda bowiem na to, że wirus zika powodujący m.in. małogłowie u dzieci może być przenoszony drogą płciową - pisze "The New York Times".

220 tys. żołnierzy skieruje rząd Brazylii do walki z niebezpiecznym wirusem zika, przenoszonym przez komary oraz powodującym niebezpieczne dla życia choroby - zapowiedział we wtorek minister zdrowia Marcelo Castro, cytowany przez portal internetowy BBC. W związku z zagrożeniem ze strony wirusa brazylijski karnawał będzie wyglądał inaczej niż zwykle. Odwołano wiele imprez. Nie brakuje też pytań o bezpieczeństwo w trakcie igrzysk olimpijskich. Materiał programu "Polska i Świat".

Policja w Rio de Janeiro rozbiła gang zajmujący się fałszowaniem brazylijskich dokumentów dla Syryjczyków - podaje agencja Reutera, powołując się na telewizję Globo. Wiadomo, że część Syryjczyków podróżowała już z takimi dokumentami po świecie. Wraz z ujawnieniem tych informacji pojawiły się obawy o zapewnienie bezpieczeństwa w czasie letnich igrzysk olimpijskich w brazylijskim mieście.