Błagaliśmy, by przynieśli nam wodę. Dostaliśmy 2,5 litra na 65 osób. Dostaliśmy też jeden bochenek chleba. Na 65 osób — to jedna z relacji Białorusinów osadzonych w więzieniach za udział w powyborczych ulicznych demonstracjach. Jedna z tych mniej drastycznych. O zastraszaniu, groźbach gwałtu, biciu, torturowaniu opowiedzieli dziennikarce TVN24 Adzie Wiśniewskiej.