Ekstraklasa.tv

Ekstraklasa.tv

Poczekają do Gwiazdki, stracą 7 kluczowych graczy?

Aż siedmiu ważnych piłkarzy może wkrótce stracić krakowska Wisła. Umowy kluczowych graczy "Białej Gwiazdy" wygasają w czerwcu przyszłego roku, co oznacza, że już w zimowym okienku transferowym będą oni mogli związać się z nowymi pracodawcami.

Liczy gole, a nie kontuzje. Odrodzenie Dawida Nowaka

Dawid Nowak przez kilka ostatnich sezonów częściej przebywał w gabinetach lekarzy, niż na boisku. W bieżących rozgrywkach napastnika "Pasów" urazy jednak omijają, dzięki czemu znów może zachwycać kibiców instynktem strzeleckim.

Łukasz Surma tego nie znosi. "Dajcie już spokój!"

Łukasz Surma, 36-letni pomocnik Ruchu Chorzów, przyznał po spotkaniu z Piastem Gliwice, w którym wpisał się na listę strzelców, że nie lubi, gdy nazywa się go weteranem. - Dajcie spokój z tym określeniem. W lidze włoskiej grają piłkarze, którzy mają po 38 lat. Przy odpowiednim prowadzeniu się można grać w piłkę naprawdę długo - zaznaczył.

Najtańszy trener wykorzystał szansę. Nowy kontrakt i podwyżka

Rafał Pawlak, który w Widzewie miał być jedynie trenerem tymczasowym, wykorzystał swoją szansę. Wysoka wygrana łodzian w meczu z Lechią Gdańsk sprawiła, że włodarze klubu postanowili zostawić go na stanowisku. Mało tego, Pawlak wywalczył także podwyżkę płacy. Dotychczas, z pensją wynoszącą ok. 4 tys. złotych, był najtańszym trenerem T-Mobile Ekstraklasy.

Zaskakujący wyczyn Widzewa. Czekali na to ponad 2 lata

Widzew Łódź wygrał w ostatniej kolejce z Lechią Gdańsk, kończąc fatalną passę siedmiu meczów bez zwycięstwa. Zaskakujące było nie tylko nagłe odrodzenie ekipy Rafała Pawlaka, ale też strzelecka skuteczność łodzian. Po raz ostatni Widzew zdobył cztery bramki ponad 2 lata temu, we wrześniu 2001, w wygranym 4:2 spotkaniu z Jagiellonią. Co ciekawe, trzy gole strzelili wówczas Bieniuk, Madera i Grzelczak, którzy w niedzielę zagrali... przeciwko Widzewowi, już jako gracze Lechii.

Sport to zdrowie? Nie zawsze. Kolejka pełna urazów

Wyjątkowo obfita w urazy była 11. kolejka T-Mobile Ekstraklasy. Boris Godal z Zagłębia Lubin zerwał więzadła krzyżowe i nie zagra do końca rundy, trzy tygodnie odpocznie od piłki Kamil Włodyka z Ruchu Chorzów, a Sylwester Patejuk ze Śląska Wrocław, który zderzył się głowami z klubowym kolegą, Przemysławem Kaźmierczakiem, wylądował w szpitalu, gdzie założono mu aż dziesięć szwów na rozbity łuk brwiowy.

Ruch jak Athletic Bilbao? Ślązacy zdominowali skład

Chorzowski Ruch jest w tej chwili jedynym polskim klubem, w kadrze którego nie ma piłkarzy z zagranicy. "Niebiescy" idą jednak o krok dalej i coraz częściej stawiają na zawodników ze swojego regionu - Śląska.

"To może być drugi Piszczek"

Tomasz Hajto, 62-krotny reprezentant Polski, rozpływa się w zachwytach nad formą Pawła Olkowskiego z Górnika Zabrze. Zdaniem byłego gracza Schalke 04 Gelsenkirchen, zawodnik ten może już wkrótce być następcą Łukasza Piszczka w reprezentacji Polski.

Wisła mocna, ale musi się dozbroić

Wisła Kraków przed sezonem typowana była co najwyżej na ligowego średniaka, a niektórzy eksperci widzieli w niej nawet kandydata do spadku. Bardzo dobra postawa "Białej Gwiazdy" pod wodzą Franciszka Smudy sprawiła jednak, że w Krakowie znów mówi się o mistrzostwie Polski.

Lech pobije rekord, pomoże Legia?

32458 kibiców obejrzało hitowy mecz Wisły Kraków z Legią Warszawa. Włodarze Lecha Poznań liczą jednak na to, że rekord frekwencji utrzyma się tylko trzy tygodnie - do spotkania "Kolejorza" z... Legią, rozgrywanego w ramach 13. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Nadzieje te nie są bezpodstawne - w ubiegłym sezonie pojedynek Lecha z "Wojskowymi" oglądało w Poznaniu 40632 widzów, a odkąd czynne są wszystkie trybuny stadionu przy Bułgarskiej, najmniejsza frekwencja na meczu poznaniaków z Legią wynosiła 33125 kibiców.

Jest większy pechowiec? Wrócił po kontuzji, zszedł po kwadransie

Boris Godal, obrońca Zagłębia Lubin, jest bez wątpienia największym pechowcem T-Mobile Ekstraklasy. Piłkarz "Miedziowych" wrócił do składu po wielomiesięcznej kontuzji mięśnia dwugłowego, która uniemożliwiła mu udział w przedsezonowym obozie Zagłębia w Austrii, a po niespełna kwadransie spotkania ze Śląskiem został zniesiony z murawy z powodu zerwania więzadeł krzyżowych w lewym kolanie. Kontuzja ta wykluczy go z gry na kolejne kilka miesięcy.

Rekord frekwencji, kilka niespodzianek. Taka była 11. kolejka ekstraklasy

Niezapomnianych wrażeń dostarczyła kibicom 11. kolejka T-Mobile Ekstraklasy. Na stadionie Wisły rekordowe 32 tys. widzów podziwiało zwycięstwo "Białej Gwiazdy" z Legią, Korona wygrała pierwszy mecz wyjazdowy od 21 spotkań, a przełamał się także Widzew, który po czterech golach obcokrajowców pokonał Lechię. Liderem, mimo porażki w Krakowie, pozostała Legia, ale przewaga "Wojskowych" nad drugim w tabeli Górnikiem stopniała do zaledwie 2 punktów.

Największy wygrany jesieni. Trafi za granicę?

Michał Chrapek może być największym wygranym rundy jesiennej. Piłkarz Wisły prezentuje w tym sezonie równą, wysoką formę, a na koncie ma już 3 gole i asystę. Nic dziwnego, że zaczęły się nim interesować kluby zagraniczne. Już w zimowym okienku transferowym ofertę za Chrapka złożyć mają Red Bull Salzburg, lider ligi austriackiej, oraz Terek Grozny, w którym grają już Rybus, Komorowski i Makuszewski.