- Rosjanie są zaskoczeni i wściekli - mówi Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, była ambasador RP w Moskwie. Jej zdaniem, amerykański atak na syryjską bazę lotniczą jest uderzeniem w "politykę Kremla w tym kraju". - Rosja zareaguje jeszcze większym wzrostem zbrojeń, jeszcze większymi wydatkami na armię - prognozuje Paweł Kowal, były wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Jerzy Nowak, były ambasador RP przy NATO, podkreśla jednak, że "Rosja nie ma dużych możliwości" odpowiedzi.